"Alians władzy z Kościołem może prowadzić do laicyzacji"
Abp Józef Życiński powiedział w Lublinie, że alians władzy z Kościołem może prowadzić do laicyzacji. Metropolita przestrzegał przed skutkami takiego związku, przywołując przykład Francji, w której "droga do laicyzacji" zaczęła się od "aliansu ołtarza i tronu".
Jeśli Kościół w jakimś okresie zwiąże się zbyt silnie z aktualną frakcją polityczną, za ten mariaż drogo zapłaci w następnym okresie. Wtedy separacja między władzą a Kościołem może wiązać się z bardzo bolesną ceną. Francja tę cenę płaci do dziś, ukazując nieraz laicyzm w stylu fanatyków - powiedział arcybiskup w kazaniu podczas mszy świętej noworocznej w lubelskiej archikatedrze.
We Francji przez długi czas Kościół był silnie związany z klasą polityczną sprawującą władzę. Mówiło się o aliansie czy mariażu tronu i ołtarza. A potem przyszła rewolucja francuska, tron opustoszał, rewolucjoniści zaczęli przemawiać językiem, w którym nie było miejsca dla Kościoła w życiu publicznym. To był błąd Francuzów, którzy bezkrytycznie chcieli na tej samej płaszczyźnie stawiać Pana Jezusa i środowisko sprawujące władzę - tłumaczył metropolita.
Przestrzegł też przed sporami, w których ważniejsze jest, kto od kogo jest lepszy, niż troska o pogłębienie wiary. Jego zdaniem, może to spowodować, że młode pokolenie "widząc skłóconych rodziców, niepoważnych w swoich sporach" zajmie się wyłącznie "robieniem pieniędzy i kariery", a kościoły opustoszeją. Jak ocenił, niektórzy mają swoją wizję "Kościoła liberałów albo Kościoła konserwatystów i za ten Kościół oddaliby życie, i tak go bronią, że na Pana Jezusa nie zwracają uwagi.
Jeśli osoby, które lubią się pokłócić, będą rozwijać tego typu podziały, to Polska może podzielić los Belgii, kiedyś bardzo katolickiej, a dziś przerażająco zlaicyzowanej - ostrzegł.
Abp Życiński wezwał wiernych na początku nowego roku do refleksji i odpowiedzialności za chrześcijaństwo. Czy potrafimy przekazać dzieciom umiłowanie mszy świętej? Czy Chrystus będzie najważniejszy w pejzażu ze zmieniającymi się Herodami i zmiennymi hasłami politycznymi? To są pytania, na które winniśmy sobie udzielić odpowiedzi na progu nowego roku - powiedział metropolita lubelski.