Już żąda dymisji w TVP. Powodem opaski LGBT na "Sylwestrze marzeń" TVP
W trakcie "Sylwestra marzeń" TVP doszło do ciekawego zdarzenia. Dwójka wokalistów amerykańskiego zespołu Black Eyed Peas wystąpiła z tęczowymi opaskami. Wsparli w ten sposób społeczność LGBTQ+. Telewizji publicznej od kilku lat zarzuca się jej dyskryminację. Cała sytuacja wywołała lawinę komentarzy, także wśród polityków. Janusz Kowalski zażądał dymisji Samuela Pereiry z TVP.
31.12.2022 | aktual.: 01.01.2023 00:03
TVP od kilku lat organizuje w Zakopanem imprezę kończącą rok. "Sylwester marzeń" TVP jest za każdym razem oczkiem w głowie publicznego nadawcy. Wydarzenie poprzedzają dziesiątki relacji ją zapowiadających.
W tym roku gwiazdą imprezy jest amerykański zespół muzyczny Black Eyed Peas. Ale to, że pojawią się w Tatrach wiadomo było zaledwie kilkadziesiąt godzin przed wydarzeniem.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Bądź na bieżąco z wydarzeniami w Polsce i na wojnie w Ukrainie, klikając TUTAJ
Black Eyed Peas zaskoczyli
Amerykanie mieli uratować twarz TVP po tym, jak z występu w Zakopanem niemal w ostatniej chwili zrezygnowała była gwiazda Spice Girls, czyli Mel C. "Zwrócono mi uwagę na pewne problemy, które kłócą się z wartościami społeczności, które wspieram" - napisała na Instagramie, informując odwołaniu swojego przylotu. Brytyjka od dawna uznawana jest za działaczkę praw osób LGBTQ+. Społeczność ta zarzuca TVP regularne ataki.
Zobacz także
Mel C zastąpić miała amerykańska grupa Black Eyed Peas. W internecie szybko pojawiły się apele do członków zespołu o przyjrzenie się sprawie rezygnacji z występu byłej członkini Spice Girls.
Już w trakcie "Sylwestra marzeń" TVP szybko okazało się, że muzycy wzięli do serca wspomniane prośby. Dwóch z nich wystąpiło z tęczowymi opaskami na ramionach. Ich akcja szybko została dostrzeżona przez widzów i dziennikarzy.
Na Twitterze, w swoim stylu, głos zabrał też wiceminister rolnictwa Janusz Kowalski. "Homopropaganda w TVP za 1 milion dolarów. To nie była dobra zmiana. Wstyd" - napisał.
Podobnie zachował się kolega partyjny Kowalskiego, Marcin Warchoł. Co warto dodać, to wiceminister sprawiedliwości i pełnomocnik rządu ds. praw człowieka. "Promocja LGBT w #TVP2. WSTYD! To nie #SylwesterMarzeń lecz Sylwester Wynaturzeń." - napisał na Twitterze (zapis oryginalny - przyp. red.).
Manifestacja Amerykanów nie pozostała bez reakcji także na samej scenie. - Wszystko zostało wcześniej ustalone, łącznie z każdym elementem stroju - próbował ratować sytuację prowadzący imprezę Tomasz Kammel.
Taką samą wersję utrzymywał Samuel Pereira, szef portalu TVP Info. "Cała akcja zaplanowana, a będzie jeszcze coś, cierpliwości" - napisał.
Niemal natychmiast odpowiedział mu (zapis oryginalny - przyp. red.) wspomniany Kowalski, żądając odejścia Pereiry ze stanowiska. "Panu się najwyraźniej pomyliło. Rządzi prawica, która ma bronić wartości, a nie lewactwo czy Tusk. Nie finansujemy telewizji publicznej dla homopropagandy. Skoro Pan to zaplanował - DYMISJA!!! Skandal. Wstyd." - napisał polityk Solidarnej Polski.
Na wpisy polityków Solidarnej Polski zareagowała Joanna Lichocka z PiS - jednocześnie członkini Rady Mediów Narodowych. "Panowie z SP, napijcie się szampana na Sylwestra. Zamiast lansować się politycznie nawet teraz. Polska chce się bawić dziś - wyłączcie szczucie. Dobrego Nowego Roku!" - napisała.
Źródło: TVP, WP Wiadomości