Aleksandra Jakubowska: czas zająć się własnym podwórkiem

Zakończył się pewien etap, gdzie rząd przede wszystkim był skoncentrowany na kwestii właśnie wejścia Polski do Unii Europejskiej. To był cel strategiczny, być może, a raczej na pewno, ten cel strategiczny troszeczkę przysłonił, odsunął na bok inne problemy wewnętrzne Polski i teraz już jest czas, żeby skończyć - powiedziała Aleksandra Jakubowska w radiowych Sygnałach Dnia.

10.06.2003 | aktual.: 10.06.2003 09:30

Sygnały Dnia – O ile wczoraj prasa pisała wyłącznie o Unii Europejskiej i odmieniała te dwa słowa przez przypadki, to dzisiaj Leszek Miller w roli głównej: „o Leszku Millerze”, „Leszka Millera” i tak dalej, i tak dalej w związku z tym, co powiedział wczoraj podczas posiedzenia Rady Krajowej Sojuszu Lewicy Demokratycznej. Krótko mówiąc, plan premiera na najbliższy czas, tak? To temat numer jeden. Wniosek o wotum zaufania dla rządu będzie złożony prawdopodobnie dziś, taką zapowiedź przynajmniej otrzymaliśmy. I kiedy miałby być rozpatrywany? Ja rozumiem, że to zależy od marszałka, ale z drugiej strony rozumiem też, że rządowi zależy też na tym, żeby to się odbyło jak najszybciej.

Aleksandra Jakubowska– Intencją premiera było, aby stało się to na tym posiedzeniu Sejmu, ale oczywiście tutaj będzie decydował Marszałek, Konwent Seniorów, Prezydium Sejmu.

Sygnały Dnia – Dlaczego dopiero teraz premier zdecydował się na taki ruch? Przecież można to było zrobić wcześniej?

Aleksandra Jakubowska– Ja myślę, że z tego powodu, iż wszelkiego rodzaju gwałtowne wydarzenia w okresie referendalnym mogłyby zaburzyć ten cały tok informowania o referendum i zachęcania ludzi do wzięcia udziału w tym głosowaniu. Myślę, że zakończył się pewien etap, etap drugi, gdzie rząd przede wszystkim był skoncentrowany na kwestii właśnie wejścia Polski do Unii Europejskiej. To był cel strategiczny, być może, a raczej na pewno, ten cel strategiczny troszeczkę przysłonił, odsunął na bok inne problemy wewnętrzne Polski i teraz już jest czas, żeby skończyć... w niedzielę skończyliśmy świętowanie tego wspaniałego wydarzenia, jakim jest decyzja Polaków o wejściu Polski do Unii Europejskiej, i czas zacząć zająć się własnym podwórkiem, porządkami na własnym podwórku.

Sygnały Dnia – Czyli jednak wychodzi na to, mimo że politycy nie chcieli tego potwierdzać, że żyliśmy w epoce do referendum, a od wczoraj żyjemy w epoce po referendum.

Aleksandra Jakubowska– Nie można tak ważnej cezury w dziejach Polski nie zauważać. Rzeczywiście żyliśmy w epoce do referendum, teraz już jesteśmy po referendum i teraz wszystkie wysiłki tej ekipy rządzącej muszą zmierzać do tego, aby szanse, jakie stwarza dostęp Polski do funduszy unijnych, zostały dobrze wykorzystane poprzez uporządkowanie wewnętrznych spraw.

Sygnały Dnia – Skoro premier proponuje głosowanie nad wotum zaufania dla rządu, to rozumiem, że liczy na większość w Sejmie.

Aleksandra Jakubowska– Tak, liczy na większość, chociaż w głosowaniach w Sejmie zawsze jest tak, że nigdy do końca, dopóki się nie zapalą cyferki na tych tablicach, nigdy do końca nie jest wiadomo, jaki będzie wynik tego głosowania. A więc jest to oczywiście ryzykowne pociągnięcie, ale jest to pociągnięcie, które ma przeciąć wszelkie spekulacje, bo my nie jesteśmy już w większościowej koalicji od kilku miesięcy, wygrywamy w Sejmie wszystkie głosowania, nie było głosowania, które byśmy przegrali jako rząd i jako koalicja pomniejszona o jednego partnera, natomiast bez przerwy ze wszystkich stron pojawiają się zarzuty, że ten rząd nie ma większości. Premier chce przeciąć te spekulacje raz na zawsze i udowodnić (mam nadzieję), że ta większość w Parlamencie jest.

Sygnały Dnia – No ale tym razem, być może, Samoobrona stawi się w komplecie. I wtedy co?

Aleksandra Jakubowska– Nie zakładamy w naszych kalkulacjach takiego momentu, że Samoobrona nie przyjdzie na te głosowania. Musimy liczyć realnie, ile osób poprze ten rząd. Więc to jest liczenie nie na tych, którzy nie przyjdą i nie będą głosowali, ale na tych, którzy przyjdą i będą głosowali za.

Z Aleksandrą Jakubowską rozmawiali Krzysztof Grzesiowski i Henryk Szrubarz.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)