Aleksandra Dulkiewicz złożyła zawiadomienie ws. ostrych słów Andrzeja Gwiazdy
Aleksandra Dulkiewicz nie zamierza darować Andrzejowi Gwieździe wypowiedzi nt. otrzymywanych przez nią pogróżek. Opozycjonista z czasów PRL tłumaczył, że niektórzy mają "moralne prawo" do wysyłania jej gróźb. Prezydent Gdańska złożyła w tej sprawie zawiadomienie na policję.
Prezydent Gdańska Aleksandra Dulkiewicz poinformowała policję o możliwości popełnienia przestępstwa przez Andrzeja Gwiazdę - dowiedziało się Radio ZET.
Funkcjonariusze z wydziału dochodzeniowo-śledczego przyjęli zawiadomienie w sobotę. - Policjanci przesłali je pod ocenę przyjęcia kwalifikacji czynu prokuratorowi Prokuratury Rejonowej Gdańsk-Wrzeszcz - poinformował asp. szt. Mariusz Chrzanowski z Komendy Miejskiej Policji w Gdańsku.
Opozycjonista z czasów PRL udzielił Radiu Wnet wywiadu, w którym skomentował sprawę pogróżek kierowanych do Aleksandry Dulkiewicz. - Wydaje mi się, że przy takim zachowaniu nie należy się dziwić, że takie groźby wystąpiły. Przecież ludziom się w wątrobach przewraca, jak patrzą i słuchają, co się dzieje - twierdził.
Zobacz także: Miller woli Tuska jako prezydenta. Reakcja Biedronia
Aleksandra Dulkiewicz otrzymuje pogróżki codziennie
W ocenie Andrzeja Gwiazdy "obecne władze miasta nawiązują do tradycji nazistowskich".
- Jest mnóstwo ludzi, którzy przeżywają traumę, bo na tych filohiltlerowców oddali głos i oni mają moralne prawo wystąpić z groźbami, bo zostali oszukani. Nie możemy się dziwić, że ludzie będą próbować tych sposobów, które są im dostępne - dodał. Te słowa miały zaważyć na reakcji Aleksandry Dulkiewicz.
Do Urzędu Miasta w Gdańsku przychodzi co dzień nawet kilkadziesiąt listów z pogróżkami adresowanymi w stronę Aleksandry Dulkiewicz. Autorzy pism podważają polskie pochodzenie prezydent Gdańska i łączą ją z nazizmem.
Cztery sprawy zostały zgłoszone na policję. Gdańskie prokuratury zajmują się z kolei ośmioma incydentami.
Źródło: Radio ZET
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl