ŚwiatAleksandr Orłow: Rosja jest gotowa powołać wspólny sztab przeciwko IS nawet z Turcją

Aleksandr Orłow: Rosja jest gotowa powołać wspólny sztab przeciwko IS nawet z Turcją

Ambasador Rosji w Paryżu Aleksandr Orłow powiedział w środę, że jego kraj jest gotowy "powołać wspólny sztab generalny" przeciwko Państwu Islamskiemu (IS) z udziałem USA, Francji, a nawet Turcji, mimo zaostrzenia stosunków między Moskwą a Ankarą.

Aleksandr Orłow: Rosja jest gotowa powołać wspólny sztab przeciwko IS nawet z Turcją
Źródło zdjęć: © AFP

25.11.2015 | aktual.: 25.11.2015 10:39

- Jesteśmy gotowi do wspólnego zaplanowania ataków na pozycje Daesz (arabski akronim IS) i utworzenia sztabu generalnego wspólnie z Francją, Ameryką i wszystkimi krajami chętnymi do wejścia do tej koalicji - powiedział dyplomata w radiu Europe 1. Dodał, że Turcja też jest "mile widziana, jeśli zechce".

Stosunki między Moskwą a Ankarą zdecydowanie zaostrzyły się po zestrzeleniu we wtorek przez lotnictwo Turcji, kraju członkowskiego NATO, rosyjskiego samolotu Su-24; Ankara zarzuciła rosyjskiej maszynie naruszenie tureckiej przestrzeni powietrznej przy granicy z Syrią. Turecka strona informowała, że kilkakrotnie ostrzegała pilotów rosyjskiego bombowca przed jego zestrzeleniem.

Obaj piloci się katapultowali. Jeden z nich został - jak oświadczył Orłow we francuskim radiu - "zabity w brutalny sposób przez dżihadystów w terenie". Drugi - oznajmił rosyjski dyplomata - "został przejęty przez syryjską armię" i przekazany do rosyjskiej bazy.

Nieco później rosyjska armia potwierdziła, że w wyniku operacji specjalnej uratowany został drugi pilot rosyjskiego Su-24. - Operacja zakończyła się powodzeniem. Nawigator został przekazany do naszej bazy. Cały i zdrowy - powiedział minister obrony Siergiej Szojgu cytowany przez agencję TASS.

We wtorek amerykański prezydent Barack Obama z rezerwą wypowiadał się po rozmowie z prezydentem Francji Francois Hollande'em na temat możliwości współpracy z Rosją w Syrii. Obama ostrzegł, że jeśli ze strony Władimira Putina nie nastąpi "strategiczna zmiana", to współpraca będzie "bardzo trudna".

Jeśli priorytetem Rosji będzie "atakowanie umiarkowanej opozycji (w Syrii), która może wchodzić w skład przyszłych władz w Syrii, Rosja nie będzie miała wsparcia naszej koalicji" - wyjaśnił amerykański prezydent.

Waszyngton i Paryż zarzucają ponadto Moskwie wspieranie syryjskiego prezydenta Baszara el-Asada, którego odejścia domagają się kraje Zachodu.

We wtorek tureckie myśliwce zestrzeliły rosyjski samolot bombowy uznając, że naruszył on granice państwa. Rosja zerwała kontakty wojskowe z Turcją. Zapowiedziała też, że odtąd nad bezpieczeństwem samolotów czuwać będzie krążownik rakietowy „Moskwa”, zacumowany u wybrzeży Syrii. Jednocześnie w resorcie obrony podjęto decyzję, że bombowce będą latać w asyście myśliwców.

Jeden z dwóch pilotów, którzy katapultowali się z rosyjskiego bombowca zestrzelonego we wtorek przez tureckie lotnictwo, został przejęty przez syryjską armię i jest w drodze do rosyjskiej bazy - poinformował też rosyjski ambasador we Francji.

- Jeden z pilotów na pokładzie został ranny, gdy się katapultował, i zabity w brutalny sposób przez dżihadystów w terenie, a drugi zdołał uciec i, zgodnie z najświeższymi informacjami, został przejęty przez syryjską armię i powinien być w drodze do rosyjskiej bazy lotniczej - oświadczył Aleksandr Orłow w radiu Europe 1.

Jeden ze śmigłowców poszukujących pilotów miał dostać się pod ostrzał. Według nieoficjalnych informacji podawanych przez syryjską opozycję, maszyna została trafiona rakietą. Według innych źródeł została ciężko uszkodzona ogniem z karabinów maszynowych, ale zdołała dolecieć do bazy.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (24)