Aleksander Smolar: premier nie wykluczył "instrukcji pisanych przez Rosjan"

Jest tu oczywista aluzja. Poza alfabetem łacińskim drugi, który może wchodzić w grę, to cyrylica - tak skomentował słowa premiera Donalda Tuska prezes Fundacji im. Stefana Batorego politolog Aleksander Smolar. Podczas sejmowego wystąpienia w sprawie afery podsłuchowej, premier użył sformułowania "niezależnie od tego w jakim języku, jakim alfabetem były pisane scenariusze" afery.

Donald Tusk
Źródło zdjęć: © PAP | Radek Pietruszka

Zobacz także: **

- Co do źródeł prowokacji, której przejawem były podsłuchy, jak i co do osób, które były w to zamieszane, pozostaje ciągle obszar niepewności. Natomiast premier potwierdził, w sposób bardzo ogólnikowy, hipotezę, o której wiemy już dzięki aresztowaniu dwóch osób związanych z handlem węglem, iż chodzi tu o wielkie interesy energetyczne - mówił Smolar.

- Dla mnie jedyną rzeczą, której dotychczas nie słyszałem, jest, że tu chodzi też o to, że te osoby czy firmy były związane z interesami również gazowymi. Mielibyśmy do czynienia zarówno z wielkimi interesami węglowymi, jak i gazowymi oraz naftowymi. W obu przypadkach chodzi o silne powiązanie z Rosją - zaznaczył politolog.

- Premier nie wyjaśnił - nie wiadomo zresztą, czy ma już na ten temat silne hipotezy, a być może już nawet pewne dowody - czy mamy do czynienia z bezpośrednią inspiracją z Rosji; o tym mogłoby świadczyć zdanie, w którym mówi, że "niezależnie od tego, w jakim języku, jakim alfabetem były pisane te scenariusze". Jest tu oczywista aluzja. Poza alfabetem łacińskim drugi, który może wchodzić w grę, to cyrylica - zauważył prezes Fundacji im. Stefana Batorego. - Innymi słowy, premier nie wykluczył, że instrukcje były pisane przez Rosjan, że inspiracja w aferze podsłuchowej i ujawnianiu podsłuchów jest za wschodnią granicą, jest ulokowana w Rosji.

- Ale nie wiemy, czy premier sugeruje wręcz organizację całej prowokacji przez środowiska polityczne czy tajne służby rosyjskie, czy tu chodzi o silne powiązania energetyczne - a więc, że miałaby to być prowokacja ze strony firm rosyjskich, które sprzedawały na rynku polskim masowo węgiel w sposób nielegalny, czy zamieszanych w gazowe powiązania. Wyraźna jest jednak sugestia, że tu nie chodzi prawdopodobnie o źródła czysto polskie - polityczne, gospodarcze, czy służby specjalne - zauważył.

Wybrane dla Ciebie

Pogoda nam nie oszczędzi. Deszcz i burze z gradem na horyzoncie
Pogoda nam nie oszczędzi. Deszcz i burze z gradem na horyzoncie
Celny strzał Ukraińców. Kolejna rafineria płonęła
Celny strzał Ukraińców. Kolejna rafineria płonęła
Erdogan chciałby rządzić Turcją do śmierci. Ma plan, jak to zrobić
Erdogan chciałby rządzić Turcją do śmierci. Ma plan, jak to zrobić
Kategoryczny zakaz we Francji. Cios w uzależnionych od nikotyny
Kategoryczny zakaz we Francji. Cios w uzależnionych od nikotyny
Działo się w nocy. 66 zabitych w Nigerii
Działo się w nocy. 66 zabitych w Nigerii
Tragiczny wypadek kolejki w Lizbonie. Inspektorzy nie mieli szans zauważyć uszkodzonej liny
Tragiczny wypadek kolejki w Lizbonie. Inspektorzy nie mieli szans zauważyć uszkodzonej liny
2 tony kokainy w rękach portugalskiej policji. Rozbito gang
2 tony kokainy w rękach portugalskiej policji. Rozbito gang
Atak Boko Haram w Nigerii. 66 ofiar śmiertelnych
Atak Boko Haram w Nigerii. 66 ofiar śmiertelnych
Polska poderwała myśliwce. "Najwyższa gotowość"
Polska poderwała myśliwce. "Najwyższa gotowość"
Fico: Putin chce spotkania z Zełenskim nie tylko w Moskwie
Fico: Putin chce spotkania z Zełenskim nie tylko w Moskwie
Sikorski odebrał "archiwum katyńskie". "Dzieło życia"
Sikorski odebrał "archiwum katyńskie". "Dzieło życia"
Jakie gwarancje bezpieczeństwa dla Ukrainy? Zełenski zabrał głos
Jakie gwarancje bezpieczeństwa dla Ukrainy? Zełenski zabrał głos