Aleksander Kwaśniewski zawiedziony decyzją Joe Bidena
Joe Biden w rozmowie z mediami zapowiedział, że nie nałożył większych sankcji na Nord Stream 2, ponieważ budowa gazociągu, która zaczęła się przed jego kadencją, jest prawie zakończona, a restrykcje uderzyłyby w relacje transatlantyckie. - Jestem zawiedziony, ale nie jestem zaskoczony. (...). Polsce nie udało się zatrzymać budowy pierwszej i drugiej nitki Nord Stream, ponieważ są to kolosalne interesy biznesowe, a na ich czele stoi ważny kraj Unii Europejskiej - Niemcy. Być może gdyby Biden był prezydentem 2 lata wcześniej, co było niemożliwe, to projekt dałoby się zastopować - mówił w programie "Tłit" Aleksander Kwaśniewski. Były prezydent komentował także brak rozmowy na szczeblu prezydenckim między Warszawą a Waszyngtonem. - To efekt pokazywania wielkiej miłości do Trumpa i tych niezręczności, gdy Biden wygrał. Otoczenie Demokraty zna treść tych telegramów, w których polskie władze czekały, aż coś się wydarzy i Trump zdobędzie reelekcję. (...) Ta rozmowa kiedyś będzie miała miejsce, ale opóźnienie też pokazuje "panowie, tak się nie robi" - dodał Kwaśniewski.