Aleksander Kwaśniewski umniejsza rolę liderów Koalicji Europejskiej
- Jak się nie ma, co się lubi, to się lubi co się ma - powiedział były prezydent Aleksander Kwaśniewski. Surowo ocenił liderów Koalicji Europejskiej. Niezależnie od wyniku wyborów do Parlamentu Europejskiego, nie wróży KE długiej przyszłości.
Te słowa nie spodobają się ugrupowaniom, które postanowiły wspólnie rywalizować z PiS o miejsca w Parlamencie Europejskim. Mowa o PO, PSL, SLD, Nowoczesnej, Teraz i Zielonych. - W przypadku nawet średniego wyniku do europarlamentu Koalicja Europejska natychmiast się rozpadnie - przewiduje Aleksander Kwaśniewski w rozmowie z "Super Expressem".
Lekceważąco odniósł się też do liderów KE. - Jak się nie ma, co się lubi, to się lubi, co się ma - ocenił. Wyróżnił jednak szefa Platformy Obywatelskiej.
- Wiele zależy od Schetyny, bowiem on gra o najwyższą stawkę i musi być gotowy do daleko idących kompromisów - stwierdził Kwaśniewski. Były prezydent nie wierzy też w powrót Donalda Tuska. - On niczego nie utworzy do końca wyborów parlamentarnych - zaznaczył.
Kwaśniewski ma ponadto radę dla KE. Jego zdaniem nie powinna poruszać drażliwych tematów, które mogą ją podzielić. - Walczymy wspólnie o poszanowanie konstytucji, państwa prawa, wolności obywatelskich, Polski w UE, jesteśmy przeciw fałszowaniu historii, szczególnie tej najnowszej, dzieleniu Polaków, niszczeniu instytucji demokracji i społeczeństwa obywatelskiego, manipulacjom i kłamstwom mediów publicznych - tłumaczył.
Mimo rad, Kwaśniewski uważa, że "Koalicja natychmiast się rozpadnie". - Pojawi się myślenie, szczególnie w PSL, ale i w SLD, że warto walczyć o własną tożsamość - podkreślił.
Przypomnijmy, że według ostatniego sondażu PiS wygrywa z KE w wyścigu o miejsca w PE. A wszystko przez to, że Biedroń chce startować osobno.
Źródło: "Super Express"
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl