PolitykaAleksander Kwaśniewski uderza w Jarosława Kaczyńskiego. Seria epitetów

Aleksander Kwaśniewski uderza w Jarosława Kaczyńskiego. Seria epitetów

Prezes PiS pod ostrzałem byłego prezydenta. Zaczęło się od Radia Zet, na antenie którego Kwaśniewski stwierdził, że Kaczyński od lat uważa, iż jest "lepszego sortu". - Prezes Kaczyński ma głębokie przekonanie, że urodził się z lepszymi genami, w lepszym miejscu i ma predyspozycje do mówienia takich rzeczy - mówił były prezydent. Potem, w TOK FM, wyraził przekonanie, że rząd PiS to tylko "epizod historyczny".

Aleksander Kwaśniewski uderza w Jarosława Kaczyńskiego. Seria epitetów
Źródło zdjęć: © WP | Konrad Żelazowski

24.02.2017 | aktual.: 24.02.2017 12:45

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Komentarz Kwaśniewskiego to pokłosie słów, które padły z ust prezesa PiS podczas środowej debaty w Sejmie, dotyczącej wniosku o odwołanie marszałka Marka Kuchcińskiego. - Tak, jesteśmy ludzkimi panami, bo jesteśmy panami, w przeciwieństwie do niektórych - powiedział Kaczyński.

Były prezydent nie ma wątpliwości - to "buńczuczna wypowiedź o wyższości własnej nad innymi", która - zdaniem Kwaśniewskiego - będzie zapamiętana. - Nie ma władzy na wieki, nie ma rządów, które przetrwały wszystko - podkreślił były prezydent w Radiu Zet.

Kwaśniewski zdradził, że nigdy nie zapomni obecnej władzy sformułowania "Polska w ruinie". - To stwierdzenie nieprawdziwe i nie fair. Kłamstwo, które pomogło im wygrać, ponieważ czerpią garściami z kasy zgromadzonej przez ostatnie lata - tłumaczył.

W ocenie prezydenta, jeżeli PiS jest przekonany, że nie ma z kim przegrać, to przegra szybciej, niż później.

"Polacy nie wcisną się w nową dyktaturę"

Kwaśniewski kontynuował wątek w TOK FM. Jednoznacznie stwierdził, że rządy PiS mu nie podobają się, ale daleki był od straszenia Polaków wizją dyktatury. - Jestem absolutnie przekonany, że Polacy - z ich indywidualizmem - nie dadzą się wcisnąć w nową dyktaturę, żeby nie wiem jak ona była opakowana i nie wiem jak mieszała ludziom w głowach - mówił były prezydent.

Wyraził przekonanie, że rządy PiS to tylko "epizod historyczny", choć nie wykluczył, że że Prawo i Sprawiedliwość nie odda władzy po następnych wyborach parlamentarnych.

- Lekarstwem, które może najsilniej przeciwdziałać dyktaturze, jest społeczeństwo obywatelskie. Ono jest w Polsce silniejsze niż na Węgrzech i wielu innych krajach. To wszystko jest do odrobienia - mówił Kaczyński.

Oburzeni kontra obrońcy. Burza po słowach prezesa

Nie tylko Aleksander Kwaśniewski wyraził oburzenie słowami Kaczyńskiego o "ludzkich panach". Wypowiedź natychmiast wywołała falę krytyki. "Dawka pogardy i arogancji nawet jak na PiS nieprawdopodobna" - grzmiali posłowie opozycji.

Z drugiej strony, nie brakowało obrońców prezesa PiS. - Ważny jest kontekst, w jakim to padło - podkreślał w rozmowie z WP poseł PiS Stanisław Pięta, a Tadeusz Cymański (Solidarna Polska) apelował: "Nie dajmy się zwariować".

Słowa Kaczyńskiego - w charakterystycznym dla siebie stylu - tłumaczyła w środę wieczorem na Facebooku posłanka Krystyna Pawłowicz. Do dyskusji włączyła się też szefowa "Wiadomości" Marzena Paczuska, jednoznacznie dając wyraz swoim sympatiom politycznym.

aleksander kwaśniewskipisradio zet
Komentarze (2094)