Aleksander Kwaśniewski przestrzega polityków przed wykorzystywaniem problemu koronawirusa
Aleksander Kwaśniewski nie chce, by w kampanii prezydenckiej doszło do wykorzystania kwestii ewentualnego pojawienia się w Polsce koronawirusa. Ma swój plan na to, jak uspokoić nastroje Polaków. Zakłada on jednak współdziałanie osób, które mogą nie być do tego pozytywnie nastawione.
- Zgadzam się z tymi, którzy twierdzą, że wcześniej niż później nas też to dopadnie - powiedział o zagrożeniu koronawirusem w rozmowie z Polsat News Aleksander Kwaśniewski. Były prezydent zaznaczył, że mimo wszystko politycy "nie powinni" wykorzystywać tej sprawy w kampanii prezydenckiej.
Kwestia ewentualnego problemu przejęła go na tyle, że wymyślił "plan". Kwaśniewski chce m.in. zwołania Rady Bezpieczeństwa Narodowego. - Liderzy partii opozycyjnych ręka w rękę prezydentem: to będzie dowód na to, że (...) są sprawy, gdy nie ma żartów - uważa.
Zapewnił też, że "woli, by była zmiana na stanowisku prezydenta". Uważa również, że Andrzej Duda nie wygra w I turze. - Ma silnych konkurentów - zauważył Kwaśniewski. Były prezydent twierdzi, że w ciągu następnych miesięcy Dudzie zostaną wypomniane "błędy".
Zdaniem Kwaśniewskiego Andrzej Duda jest najsilniej uzależnionym od swojego środowiska politycznego prezydentem od lat 90. Były prezydent chce zagłosować na Roberta Biedronia, bo to jego zdaniem "obiecujący polityk". - Lewica zaczyna interesującą drogę w przyszłość - uważa.
W trakcie programu przypomniano sprawę tzw. willi Kwaśniewskich. - Nigdy nie byłem jej właścicielem - zapewnił były prezydent. Zadeklarował, że ma mieszkanie w Warszawie i letni dom na Mazurach. - To wszystko - podkreślił. Nad sprawą pracują jego prawnicy. - Chciałbym, żeby przed moim ostatecznym zejściem coś się wyjaśniło - uznał, zaznaczając swój wiek.
Źródło: Polsat News
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
