Alarm w Sydney. Został aresztowany za nietypową fajkę wodną
Australijska policja została zaalarmowana przez mieszkańców z północno-zachodniego Sydney, że w okolicy pojawił się uzbrojony mężczyzna. W środę wieczorem funkcjonariusze ruszyli do akcji. Okazało się, że podejrzany nie jest uzbrojony, a przedmiot przypominający do złudzenia karabin szturmowy AK-47 to fajka wodna.
30.03.2023 11:57
Akcja policji z Sydney, przeprowadzona w środowy wieczór, zapowiadała się jako wyjątkowo trudna i wymagająca. Poprzedziła ją lawina telefonów od przerażonych mieszkańców. Alarmowali policję o pojawieniu się w okolicy człowieka z bronią.
Do uzbrojonych patroli, wysłanych na specjalną operację dołączył helikopter. Nagrania z kamer pomogły doprowadzić mundurowych do wskazywanego przez informatorów samochodu.
Policja poinformowała, że w związku ze zgłoszeniami aresztowany został 50-letni mężczyzna. Odpoczywał na łące, niedaleko od zaparkowanego auta. Policja przeszukała jego pojazd. W bagażniku funkcjonariusze odkryli coś, co do złudzenia przypominało karabin szturmowy AK-47.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Policja szybko zorientowała się, że ta poważna, niebezpieczna akcja w rzeczywistości była farsą. Rzekoma broń okazała się tak zwanym "bongiem", czyli fajką wodną.
Australijczyk przesadził z ziołem. Został aresztowany za nietypową fajkę wodną
Jednak sprawa nie skończy się tylko śmiechem. Mężczyzna nie zostanie oskarżony o posiadanie nielegalnej broni palnej, ale może odpowiadać za zastraszanie.
Sąd Nowej Południowej Walii może mu też wymierzyć karę za posiadany przedmiot. Jak podaje BBC, miejscowe przepisy stanowe dotyczące narkotyków zakładają, że przestępstwem jest "sprzedaż, dostarczanie lub wystawianie na sprzedaż fajek wodnych lub ich części składowych, niezależnie od tego, czy przedmiot jest w intencjach sprzedawcy przeznaczony do podawania zabronionego narkotyku, czy nie".
Mężczyzna został tymczasowo aresztowany. Jego sprawa zostanie rozpatrzona w kwietniu.