Alarm w Rosji. Uderzyli niedaleko pałacu Putina
Rosyjskie władze twierdzą, że w nocy z niedzieli na poniedziałek ukraińskie drony zaatakowały cele w Gelendżyku na terytorium Krasnodaru, niedaleko pałacu prezydenta Rosji Władimira Putina.
Wiele informacji podawanych przez rosyjskie media lub przedstawicieli władzy to element propagandy. Takie doniesienia są częścią wojny informacyjnej prowadzonej przez Federację Rosyjską.
"Wczoraj wieczorem kijowski reżim próbował zaatakować dronami obiekty cywilne na terytorium Gelendżyku. (...) W wiosce Krynycia wrak jednego z dronów uszkodził niedokończony budynek. We wsi Dżanhot dron uderzył w drzewa, a pożar został ugaszony. Według wstępnych informacji nie było ofiar" - napisał gubernator regionu krasnodarskiego Weniamin Kondratiew.
Gubernator Kondratiew przekazał także, że wszystkie drony, które brały udział w tym ataku, zostały zniszczone przez rosyjskie siły obrony powietrznej.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
W pobliżu wsi Dżanhot, na przylądku Idokopas, znajduje się posiadłość i pałac, który, jak donoszą media, został zbudowany dla prezydenta Rosji, Władimira Putina. Nie jest jasne, czy ten obiekt był celem ataku, jednak atak został przeprowadzony bardzo blisko pałacu.
W wiosce Krynycia, gdzie doszło do jednego z ataków, budowano winiarnię "Old Provence". Miejsce to miało służyć przetwarzaniu winogron uprawianych na terenie posiadłości.
Rosyjskie Ministerstwo Obrony potwierdziło informacje przekazane przez gubernatora Kondratiewa, dodając, że łącznie cztery drony zostały zniszczone w nocy w Kraju Krasnodarskim.
Putin wypiera się własności
Przypomnijmy, w 2021 roku Władimir Putin oświadczył, że pałac nie należy do niego i nigdy w nim nie był.
Nie ma bezpośrednich dowodów na to, że Putin faktycznie mieszkał lub odwiedził ten budynek, ale z dokumentów jasno wynika, że najbliższe otoczenie prezydenta jest z nim powiązane.
O rezydencji pod Gelendżykiem zrobiło się głośno po tym, jak należąca do Aleksieja Nawalnego Fundacja Walki z Korupcją, opublikowała na swoim kanale na YouTube film przedstawiający kompleks jako rezydencję Władimira Putina. Twórcy filmu twierdzą, że posiadłość została wybudowana za pieniądze wyprowadzone z państwowych spółek oraz środki pozyskane z firm należących do przyjaciół prezydenta Rosji.
PRZECZYTAJ TAKŻE: Rosyjscy żołnierze leżą dziesiątkami. Szpitale nie dają rady