Alarm przeciwlotniczy w całej Ukrainie. Eksplozje w Kijowie i Lwowie
W całej Ukrainie trwa alarm przeciwlotniczy, kanały w Telegramie oraz media donoszą o szeregu eksplozji w różnych częściach kraju, w tym w obwodzie połtawskim, lwowskim, dniepropietrowskim, mikołajowskim, winnickim, a także w Kijowie, gdzie już potwierdzono ofiary wśród cywilów. W zdecydowanej większości kraju nie ma prądu, występują przerwy w dostawach bieżącej wody. Potężne problemy z elektrycznością, w konsekwencji ostrzałów Rosji, ma też Mołdawia - przyznała prezydent tego kraju.
W całej Ukrainie, z wyjątkiem okupowanego Krymu, ogłoszono w środę po godzinie 12 alarm przeciwlotniczy. Na kanałach w Telegramie pojawiły się informacje o eksplozjach, m.in. w obwodzie połtawskim, dniepropietrowskim, mikołajowskim, winnickim i w obwodzie zaporoskim na południowym wschodzie kraju. Doprowadziło to do wstrzymania dostaw energii niemal w całym kraju.
Wybuchy było słychać także w stolicy Ukrainy. Hromadske.eu informuje, że słyszalnych było co najmniej pięć potężnych eksplozji. Mer Kijowa Witalij Kliczko potwierdził, że przeciwnik trafił w obiekty infrastruktury. W mieście jest problem z kursowaniem metra, elektrycznością i bieżącą wodą. W sieci pojawiły się pierwsze nagrania z uderzenia rakiety w budynek mieszkalny.
W komunikacie w serwisie Telegram władze Kijowa podały, że rosyjski pocisk trafił w dwukondygnacyjny budynek, trzy osoby zginęły, a dziewięć zostało rannych. Rosyjska rakieta trafiła też w budynek mieszkalny w Wyszgorodzie w obwodzie kijowskim. Jedna osoba zginęła, kilkanaście zostało rannych.
Niepokojące informacje płyną też z Chmielnickiej Elektrownii Jądrowej. Jak donosi Ukrinform, tamtejsze bloki zostały odłączone od systemu elektroenergetycznego.
Portal RBK-Ukraina napisał, powołując się na rzecznika koncernu Enerhoatom Łeonida Olijnyka, że wyłączono wszystkie bloki energetyczne Południowoukraińskiej Elektrowni Jądrowej w obwodzie mikołajowskim. Jest to związane z uszkodzeniem sieci energetycznych. "Z elektrownią wszystko jest w porządku, ale nie ma komu dostarczać energii" - powiedział rzecznik.
Wybuchy słychać w całej Ukrainie
Serwis Ukraińska Prawda, powołując się na siły powietrzne, podawał, że według stanu na godz. 13.20 (12.20 w Polsce) Rosjanie wystrzelili co najmniej 15 rakiet.
Szef władz obwodu mikołajowskiego Witalij Kim informował na Telegramie, że wystrzelonych rakiet jest "dużo, (lecą) ze wschodu i południa".
Według nieoficjalnych informacji część rakiet leciała w kierunku zachodniej Ukrainy. Doniesienia te potwierdziły się: media informują o odgłosach wybuchów we Lwowie.
Celem Rosjan znów są obiekty infrastruktury energetycznej
Serwisy społecznościowe informują o braku prądu, wody i komunikacji mobilnej w Kijowie, Dnieprze, Zaporożu, Krzywym Rogu, Sumach, Tarnopolu, Odessie, Charkowie czy Lwowie. W tym ostatnim przypadku problemy z prądem i bieżącą wodą potwierdził mer, Andrij Sadowyj.
"Rosyjscy terroryści próbują zniszczyć obiekty energetyczne Ukrainy. Dzisiaj doszło do wybuchów w różnych regionach kraju" - poinformował wiceszef gabinetu prezydenta Ukrainy Kyryło Tymoszenko.
Źródło: pravda.com.ua, 24tv.ua, kyivpost.com, PAP, Twitter