Alarm dla Orbana. Sensacyjny sondaż
Po raz pierwszy od 18 lat partia Viktora Orbana straciła pierwsze miejsce w sondażu poparcia. Najnowsze badanie przeprowadzone przez Centrum Badawcze 21 pokazuje, że największym uznaniem Węgrów cieszy się opozycyjna partia Tisza.
Wyniki badań pokazują, że Fidesz może liczyć na poparcie na poziomie 40 proc., podczas gdy Tisza, pierwszy raz w historii, zdobywa 42 proc. głosów i plasuje się na czele. Jak wynika z opublikowanego w środę sondażu, gdyby wybory odbyły się w tym tygodniu, jedynie Tisza, Fidesz i skrajnie prawicowy Ruch Naszej Ojczyzny przekroczyłyby pięcioprocentowy próg wyborczy.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Na wyniki badania praktycznie natychmiast zareagował lider partii Tisza. Peter Magyar w opublikowanym oświadczeniu stwierdził, że "reżim Viktora Orbana się skończył", ze względu na „nieudolne zarządzanie kryzysem gospodarczym i moralnym, który sami wywołali”. "Większość Węgrów chce nowego rządu" - napisał przewodniczący partii, podkreślając, że Tisza "widzi ogromne możliwości i czuje ogromną odpowiedzialność".
Z kolei media prorządowe szybko skomentowały wyniki sondażu. Portal "Magyar Nemzet" uznał ankietę za "pozbawionym ryzyka kłamstwem”, krytykując jej metodologię za brak niezbędnych warunków reprezentatywności. "Nie wiadomo, w jakim stopniu badanie może odpowiadać rzeczywistym procesom społecznym" - napisano na łamach portalu.
Badanie przeprowadzono w dniach od 9 do 15 października na reprezentatywnej grupie 1000 respondentów.