Alarm bombowy w dzienniku, który opublikował karykatury Mahometa
Redakcja duńskiego dziennika "Jyllands-
Posten" została po południu ewakuowana z powodu alarmu
bombowego - poinformowała duńska policja. Gazeta ta, która we
wrześniu opublikowała karykatury Mahometa, przeprosiła za nie w
poniedziałek na swych łamach muzułmanów na całym świecie.
We wrześniu ubiegłego roku "Jyllands-Posten" opublikował cykl artykułów poświęconych wolności słowa oraz 12 rysunków przedstawiających najważniejszego proroka islamu. Na jednym z nich turban Mahometa był udrapowany na kształt bomby z przyczepionym palącym się lontem.
W minioną sobotę pojawiły się protesty ze strony krajów arabskich. Niektóre z tych krajów przystąpiły do bojkotu duńskich towarów, których listy są publikowane w internecie. Sekretarz generalny Organizacji Konferencji Islamskiej Ekmeleddin Ihsanoglu w imieniu 1,3 mld muzułmanów zażądał przeprosin od duńskiej gazety. Już wcześniej dwanaście portretów wzbudziło oburzenie środowisk muzułmańskich w Danii.
Dla prawowiernych muzułmanów tworzenie wizerunków ludzi i innych istot żywych jest niedopuszczalne, a sportretowanie proroka Mahometa, zwłaszcza w szyderczej formie, stanowi szczególne bluźnierstwo.
Z związku z protestami muzułmanów Dania odradziła w poniedziałek swoim obywatelom wyjazdy do Arabii Saudyjskiej. Swojego ambasadora w Danii odwołała Arabia Saudyjska. Libia zamknęła ambasadę w Kopenhadze. Wysłannika chce też odwołać Egipt.