Alarm bombowy na lotnisku w Atenach. 42‑letni Rosjanin zatrzymany
Greckie służby otrzymały w piątek rano wiadomość o podłożeniu bomby na międzynarodowym lotnisku w Atenach. Autor grozi, że odpali ładunek wybuchowy, jeśli nie zostanie wypuszczony na wolność jego - jak określił - przyjaciel, aresztowany za podobny "żart", na który poważył się we wtorek.
27.01.2023 | aktual.: 27.01.2023 14:05
Policja w Atenach poinformowała o nowej serii korespondencji z groźbami eksplozji na lotnisku imienia Eleftheriosa Venizelosa oraz w szpitalach w Attyce - Eleftherios Venizelos, Errikos Dunan, Tzanio, Gennimatas, a także w cerkwi Agia Sofia. Nadawca wiadomości e-mail napisał w piątek, że jest znajomym rosyjskiego dowcipnisia, który trzy dni wcześniej rozsyłał e-maile informujące o podłożeniu przez niego bomb w takiej samej lokalizacji.
Policja, która opublikowała wydruk mejla wysłanego w piątek na adres Komendy Głównej Policji, informuje, że obaj nadawcy podają się za tureckich nacjonalistów. "Wprowadzimy prawo szariatu. Żądamy zwrotu Cypru Turcji i uwolnienia naszego przyjaciela Van Savelieva". Autor przedstawił się jako Paul Avilovoglou.
Internetowe wydanie greckiej gazety "Proto thema" określa nadawców tych przesyłek "prankerami". Greckie służby potraktowały ten idiotyczny dowcip z całą powagą, tak samo jak wtorkową przesyłkę o bombie na lotnisku i w sześciu szpitalach.
Autor tej pierwszej przesyłki, która spowodowała chaos w ateńskim porcie lotniczym, został w środę zatrzymany w Salonikach. To 42-letni Rosjanin, którego prędko namierzyli funkcjonariusze Północnogreckiej Poddyrekcji Antyterrorystycznej ds. Zwalczania Specjalnych Brutalnych Przestępstw.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Policja poinformowała o tym, że trwa śledztwo, które może się zakończyć postawieniem temu mężczyźnie zarzutów dotyczących przygotowania aktów terrorystycznych. Może też odpowiadać za rozpowszechnianie nieprawdziwych informacji, zakłócanie pracy służb, sianie niepokoju i sprowadzenie utrudnień w organizacji transportu.usiłowanie utrudnienia transportu.
Seria nieśmiesznych żartów w Grecji. Rosyjscy "prankerzy" przechodzą samych siebie
Zatrzymany 42-latek, podobnie jak jego naśladowca z piątku, również groził przelewem krwi i powoływał się na islam. Jego motywy nie są znane.
Teraz służby w Grecji angażuje "przyjaciel", który stanął w obronie aresztowanego Rosjanina. On również może trafić do aresztu i spotkać się z takimi samymi zarzutami ze strony prokuratury.