Zakaz noszenia burek i nikabów we wszystkich miejscach publicznych we Francji teoretycznie obowiązuje już drugi dzień. Jednak muzułmanki, które je noszą, nie są karane mandatami mimo, że tak przewiduje prawo.
Policyjni związkowcy ujawnili, że MSW nakazało funkcjonariuszom, by unikali w tej sferze wszelkich konfliktowych sytuacji, które mogłoby rozgniewać islamskich ekstremistów.
Już wcześniej Al-Kaida zagroziła prezydentowi Sarkozy'emu krwawą zemstą, jeżeli będzie "prześladował" zasłaniające twarze muzułmanki.