ŚwiatAl-Kaida zapowiada nowe ataki

Al‑Kaida zapowiada nowe ataki

Saudyjskie skrzydło Al-Kaidy przyznało się za pośrednictwem Internetu do usiłowania przeprowadzenia w piątek samobójczego ataku na rafinerię ropy naftowej w Abkaik we wschodniej części Arabii Saudyjskiej. Al-Kaida zapowiada kolejne ataki na saudyjskie obiekty naftowe.

W oświadczeniu, zamieszczonym przez "Organizację Al-Kaidy Półwyspu Arabskiego" na stronie często używanej przez islamskich radykałów, napisano, że akcja miała na celu powstrzymanie "rozkradania muzułmańskiego bogactwa naftowego" przez "krzyżowców i Żydów" oraz zmuszenie "niewiernych" do opuszczenia Półwyspu.

W internetowym komunikacie znalazła się informacja, że w samobójczym ataku uczestniczyło dwóch zamachowców - "heroicznych mudżahedinów ze szwadronu szejka Osamy bin Ladena" - a dalsze okoliczności zostaną ujawnione w późniejszym terminie. Autentyczność oświadczenia nie została do tej pory potwierdzona.

W sobotę po południu saudyjskie skrzydło Al-Kaidy podało w internecie nazwiska obu zamachowców-samobójców (Mohammed al-Ghaith oraz Abdullah al-Tweidżri) oraz ogłosiło, że piątkowa operacja była odpowiedzią na wezwanie Osamy bin Ladena do atakowania obiektów naftowych.

Nie zaprzestaniemy ataków, dopóki nasze terytoria nie zostaną wyzwolone - głosi oświadczenie saudyjskiego skrzydła Al-Kaidy.

Według źródeł saudyjskich piątkowy atak został udaremniony przez funkcjonariuszy służb bezpieczeństwa, którzy strzałami zatrzymali przy zewnętrznej bramie zakładów dwa samochody, prowadzone przez samachowców-samobójców. Dwaj saudyjscy policjanci, biorący udział w akcji, zmarli wskutek odniesionych ran.

W sobotę po południu saudyjskie skrzydło Al-Kaidy przedstawiło w internecie odmienną wersję wydarzeń, twierdząc, że operacja zakończyła się sukcesem - zamachowcy sforsowali dwie bramy i wysadzili się w powietrze zgodnie z planem, a część uczestników ataku zbiegła.

Autentyczność tego oświadczenia nie została potwierdzona.

Al-Kaida wielokrotnie nawoływała do ataków na pola naftowe Arabii Saudyjskiej, która jest sojusznikiem Stanów Zjednoczonych.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)