Akcje niedługo powinny powrócić do łask
Poprawia się klimat do inwestowania w akcje. Na rynku obligacji powoli kończy się hossa.
Wbrew prognozom wielu zarządzających z początku tego roku to obligacje, a nie akcje były najlepszą inwestycją w ciągu ostatnich sześciu miesięcy. Indeks papierów skarbowych wzrósł o ponad 5 proc., a na seriach obligacji skarbowych o najdłuższym terminie wykupu można było zarobić nawet ponad 10 proc. Dla porównania przeciętny zysk z akcji wyniósł nieco ponad 2 proc., a odsetki od lokaty bankowej zaledwie 1,6 proc.
Z obligacjami mógł konkurować jedynie dolar. Amerykańska waluta na fali lepszych danych z gospodarki USA zdrożała o ponad 10 proc.
Choć obligacje są na topie, biorąc pod uwagę opłacalność inwestycji z ostatnich sześciu miesięcy, obecnie mamy zdecydowanie lepszy klimat dla inwestycji w akcje. Niskie stopy procentowe wpływają na poprawę wyników spółek. Swoje robi też silny spadek cen ropy naftowej; w perspektywie kilku miesięcy powinien pobudzająco wpłynąć na globalną gospodarkę.
Koniec obniżek stóp?
Odczyty makroekonomiczne dotyczące Polski potwierdzają, że sytuacja gospodarcza się poprawia. Brakuje tylko impulsu. Mógłby nim być przepływ pieniędzy z funduszy bezpiecznych (pieniężnych, obligacyjnych) do tych bardziej ryzykownych (z dużym udziałem akcji).
Czy do takiego transferu dojdzie, w znacznym stopniu zależy od tego, jakie decyzje będzie podejmowała Rada Polityki Pieniężnej. Na ostatnich dwóch posiedzeniach RPP nie obniżyła stóp procentowych. Coraz powszechniejsze są głosy, że cykl obniżek stóp już się zakończył. Przy niezłych danych dotyczących gospodarki jedynym argumentem za obniżką jest deflacja. Zdaniem części ekspertów jest to argument niewystarczający.
Koniec cyklu obniżek stóp procentowych to nie tylko koniec hossy na rynku obligacji. To także dobra informacja dla banków, bez których - z uwagi na ich udział w kapitalizacji warszawskiej giełdy - trudno sobie wyobrazić istotny ruch indeksów w górę.
Na giełdzie było kiepsko
Na razie na warszawskiej giełdzie wciąż dominuje marazm. W ciągu ostatnich sześciu miesięcy WIG zyskał tylko 2 proc. Najlepiej wypadły spółki wypłacające dywidendy. Nie powinno to dziwić, zważywszy, że właśnie w tym okresie większość dywidend była wypłacana. Wskaźnik WIGDIV wzrósł w tym czasie o blisko 4 proc. Wśród spółek dywidendowych wyróżniły się akcje Novity, Stalproduktu i Artic. Inwestycje w nie przyniosły po kilkadziesiąt procent zysku.
Biorąc pod uwagę wszystkie spółki notowane na naszym parkiecie, najwięcej powodów do zadowolenia mają akcjonariusze producenta kosmetyków Global Cosmed (firma ta systematycznie poprawia wyniki finansowe) oraz Cam Media (zajmuje się reklamą zewnętrzną). Na ich akcjach przez pół roku można było zarobić odpowiednio 179 proc. i 146 proc.
Ale ogólnie ostatnie sześć miesięcy nie było zbyt udane dla inwestorów giełdowych. Akcje zaledwie jednej trzeciej firm (uwzględniając dywidendy) mają dziś kurs wyższy niż w końcu maja tego roku.
Odbija się to na wynikach funduszy akcyjnych. Co ciekawe, o wiele lepiej wypadły fundusze małych i średnich firm, choć korekta dotknęła je bardziej niż pozostałe. W tej grupie przeciętna strata wyniosła 2,5 proc., a w grupie funduszy uniwersalnych - 7,2 proc.
Istotny wpływ na ten ostatni średni rezultat miały fundusze: Caspar Akcji Polskich i Copernicus Akcji Dywidendowych. Oba straciły przez pół roku ponad 10 proc. Szczególnie dziwi niepowodzenie Copernicusa. Benchmarkiem (wzorcem dla niego) jest w 60 proc. indeks dywidendowy WIGDIV oraz w 40 proc. indeks WIG. Wzorzec ten zyskał w ciągu ostatnich sześciu miesięcy prawie 3 proc., a fundusz stracił ponad 10 proc., i to w okresie dywidendowych żniw. Zasada rozliczania dywidend w funduszu polega na ich kumulacji w ramach jednostki uczestnictwa. Podnosi zatem ich wartość.
Tak duża rozbieżność między benchmarkiem a wynikiem Copernicusa Akcji Dywidendowych wskazuje, że zarządzający nieskutecznie poszukiwali zysków na całym rynku. Wygląda na to, że zyski z wypłacanych przez spółki dywidend zostały zjedzone przez straty z innych inwestycji. Fundusz jest zatem dywidendowy tylko z nazwy.
Turcja i Chiny
Na krajowym rynku fundusze radziły sobie słabo, ale na zagranicznych całkiem nieźle. Po kilkanaście procent zarobiły fundusze inwestujące w akcje japońskie i amerykańskie. Spośród operujących na rynkach wschodzących wyróżniły się fundusze lokujące środki w Chinach i Turcji.
Posiadacze funduszy akcji rosyjskich wciąż liczą pokaźne straty. Wyceny papierów na tamtejszej giełdzie są obecnie najniższe na świecie, lecz ryzyko jest tak duże, że inwestorzy omijają Rosję szerokim łukiem.
Jeśli chodzi o rynki wschodzące, to analitycy wciąż preferują akcje tureckie. Mimo wzrostu indeksu prawie o 10 proc. w ciągu ostatniego półrocza, giełda turecka pozostaje, biorąc pod uwagę rynkowe wskaźniki, jedną z najtańszych w regionie Europy Środkowo- -Wschodniej.
Przeciętna stopa zwrotu funduszy obligacji sięgnęła 4 proc. Najlepszy KBC Portfel Obligacyjny zyskał 7,6 proc. Dla porównania przeciętna stopa zwrotu z teoretycznie bardziej dochodowych obligacji korporacyjnych nieznacznie przekroczyła 2 proc. Wydaje się jednak, że jeśli RPP faktycznie zakończy cykl obniżek stóp procentowych, w przyszłości lepsze będą papiery korporacyjne.
Całkiem nieźle wypadały fundusze zrównoważone i stabilnego wzrostu. Poza małymi wyjątkami wypracowały zysk przekraczający odsetki od lokaty bankowej.
JAK LICZYLIŚMY OPŁACALNOŚĆ
Wszystkie inwestycje rozpoczęliśmy 30 maja 2014 r., a wyniki podsumowaliśmy 1 grudnia.
OBLIGACJE SKARBOWE Obliczyliśmy wyniki inwestycji we wszystkie serie papierów skarbowych dostępnych na warszawskiej giełdzie. Na wykresie przedstawiamy najlepsze serie z poszczególnych typów obligacji. Przy kupnie i sprzedaży uwzględniliśmy prowizje maklerskie.
AKCJE Na wykresie prezentujemy spółki z WIG20. Założyliśmy, że kupując i sprzedając akcje, płaci się prowizję maklerską.
FUNDUSZE INWESTYCYJNE Jednostki funduszy kupowaliśmy, a potem podsumowaliśmy wyniki inwestycji według wartości aktywów netto przypadających na jednostkę uczestnictwa.
LOKATY ZŁOTOWE W BANKACH Założyliśmy lokatę sześciomiesięczną. Jej oprocentowanie określiliśmy na podstawie średnich stawek w 20 największych bankach.
WALUTY Euro oraz dolary kupowaliśmy, a potem sprzedaliśmy po średniej krajowej cenie kantorowej. Oprocentowanie określiliśmy na podstawie średnich stawek w 20 największych bankach.