PolskaAkcja straży pożarnej: policyjny koń w opałach

Akcja straży pożarnej: policyjny koń w opałach

Sześć zastępów straży pożarnej ratowało policyjnego konia, który spadł z sześciometrowego nasypu na warszawskim Bemowie. Zwierzęciu nic się nie stało.

16.01.2008 18:15

Wolę i Bemowo patroluje specjalny oddział policji konnej. W tych rejonach znajduje się bowiem wiele miejsc, które trudno patrolować pieszo lub radiowozem - np. parków. Funkcjonariuszy na koniach spotkać można m.in. w lasku na Kole, w parku Moczydło, w parku Sowińskiego i na fortach Bema.

Gdy policjanci patrolowali forty, jeden z koni spadł ze znajdującego się tam nasypu. Policjant zdołał w ostatniej chwili zeskoczyć. Zwierzę zsunęło się z wysokości 6-7 metrów. Przewróciło się, ale było przytomne - powiedział Michał Gigoła z zespołu prasowego warszawskiej straży pożarnej.

Na miejsce wezwano strażaków. Ci przy pomocy terenowego samochodu i podpiętych do niego pasów zdołali podnieść konia. Weterynarz, który go zbadał, stwierdził, że nic mu się nie stało.

Policja konna w Warszawie istnieje od ok. 30 lat. Obecnie "służy" w niej 11 koni. Każdy koń, podobnie jak policyjny pies, ma też swojego opiekuna - policjanta, który na nim jeździ, dba o jego czystość i karmienie.

Źródło artykułu:PAP
policjazwierzękoń
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)