RCB ostrzega. Rosyjska akcja wymierzona w Polskę
Trwa rosyjska i białoruska akcja dezinformacyjna wymierzona w Polskę. "To próba kształtowania wizerunku Rzeczypospolitej jako agresywnego i ofensywnie nastawionego państwa" - ostrzega Rządowe Centrum Bezpieczeństwa w serwisie X.
28.02.2024 | aktual.: 28.02.2024 11:21
"Rosyjski i białoruski aparat propagandowy kontynuuje kształtowanie fałszywego wizerunku Polski" - ostrzega w serwisie X (dawniej Twitter) Rządowe Centrum Bezpieczeństwa.
"Dezinformacje wymierzone w Polskę to próba kształtowania wizerunku Rzeczypospolitej jako agresywnego i ofensywnie nastawionego państwa, które 'podgrzewa konflikt' i stoi na przeszkodzie do zawarcia pokoju" - podkreślono w komunikacie.
Jednym z wykorzystywanych przez rosyjskie media tematów są ostatnie strajki rolników, w tym także zorganizowany we wtorek w Warszawie "Marszu Gwiaździstego". "Rosyjski aparat dezinformujący zgodnie z przypuszczeniami, wykorzystuje trwający w Warszawie protest rolników do uwiarygodniania swoich narracji" - pisze w serwisie X Michał Marek, ekspert w dziedzinie dezinformacji.
"W ramach tworzonych 'komentarzy' łączy się protesty z narracją o trwających w 'całej UE' protestach, których 'celem' jest uniemożliwienie sprowadzania do UE z 'banderowskiej Ukrainy' produkcji rolnej" - pisze Marek.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Elementem, który może wykorzystywać rosyjska propaganda może być np. transparent, który pojawił się na warszawskim marszu, o charakterze nacjonalistycznym i nawołującym do nienawiści wobec Ukraińców. Okazało się, że stał przy nim mężczyzna, który wcześniej pojawiał się m.in. w otoczeniu rosyjskiego ambasadora w Polsce.
"Przekazy służą również ukazaniu Polski oraz innych państw Unii Europejskiej jako 'obszaru chaosu i niedostatku', czemu 'winna' ma być Ukraina oraz działania rządów państw, które myślą jedynie o 'interesie USA' i 'kijowskiego reżimu', a nie o losie swoich obywateli. Moskwa dokłada przy tym starań, aby ukazać protesty jako wydarzenie o 'stricte antyukraińskim' charakterze" - podkreśla we wpisie ekspert.
"W tej zafałszowanej wizji rzeczywistości, Polacy mają 'powszechnie' sprzeciwiać się dalszemu wsparciu okazywanemu przez Warszawę Kijowowi i rzekomo przejawiać 'coraz silniejsze' nastroje prorosyjskie" - dodaje Marek.