ŚwiatAI: Potrzebna pomoc dla krajów przyjmujących uchodźców z Syrii

AI: Potrzebna pomoc dla krajów przyjmujących uchodźców z Syrii

Organizacja Amnesty International zaapelowała do społeczności międzynarodowej o pomoc dla Jordanii i innych krajów przyjmujących uchodźców z ogarniętej wojną Syrii. Na granicach odsyłanych do kraju są setki syryjskich cywilów - alarmuje AI.

AI: Potrzebna pomoc dla krajów przyjmujących uchodźców z Syrii
Źródło zdjęć: © AFP | Mandel Ngan

31.10.2013 10:31

Amnesty International w najnowszym raporcie na temat syryjskich uchodźców zwraca uwagę szczególnie na trudności napotykane w Jordanii; w kraju tym znajduje się ponad 550 tys. syryjskich uchodźców, zwłaszcza w obozie Zaatari, gdzie schronienie znalazło ok. 120 tys. osób.

- Nie można zaakceptować sytuacji, że dziesiątkom osób przybywających z Syrii, w tym rodzinom z małymi dziećmi, odmawia się prawa przekroczenia granicy sąsiednich krajów - oświadczył dyrektor AI na Bliski Wschód i Afrykę Północną Philip Luther.

Jordania, która zmaga się z chronicznym niedoborem wody pitnej czy elektryczności, wielokrotnie apelowała o pomoc w związku z napływem uchodźców.

W sierpniu 2012 roku z Jordanii wydalono do Syrii ok. 200 uchodźców po protestach przeciwko złym warunkom w obozie Zaatari. Od tego czasu wydalono jeszcze dziesiątki innych osób - twierdzą autorzy raportu.

Szacuje się, że od wybuchu wojny w Syrii w marcu 2011 roku z kraju uciekły ponad 2 miliony ludzi; większość znalazła schronienie w Libanie, Jordanii, Turcji, Iraku i Egipcie. Według ONZ do końca roku liczba ta może przekroczyć 3,5 mln.

Amnesty International zwraca uwagę, że mimo deklaracji m.in. jordańskich władz o utrzymywaniu otwartych granic, wielu uchodźców jest zawracanych. - "Dotyczy to palestyńskich uchodźców w Syrii, osób bez dokumentów tożsamości czy irackich uchodźców mieszkających w Syrii. Cofani na granicy są również samotni mężczyźni i niebędący w stanie udowodnić powiązań rodzinnych z Jordańczykami" - głosi raport organizacji.

Źródło artykułu:WP Wiadomości
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)