Brutalne represje w Czeczenii. Nie żyje torturowany 19‑latek
19-latek padł ofiarą brutalnych represji reżimu Ramzana Kadyrowa. Młody mężczyzna z Czeczenii umarł po tym, jak porwano go i torturowano w jednym z lokalnych komisariatów policji.
Według kanału na Telegramie Niyso, 19-letni Wiszan Tazurkajew na przełomie roku został porwany ze swojego miejsca pracy. Młodego mężczyznę przewieziono do komisariatu w Argunie, gdzie był torturowany przy użyciu prądu. Jak podaje kanał, Tazurkajew zmarł w okresie pomiędzy 31 grudnia a 5 stycznia.
Źródło Kaukaz.Realii dodało, że tuż przed śmiercią Tazurkajew został zwolniony i odwieziony do domu. Oficjalnie przyczyną zgonu miała być "nagła choroba", jednak podczas pogrzebu ujawniono, że śmierć była następstwem brutalnych tortur.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Obrazy jak z horroru. Skala zniszczeń w Los Angeles na zdjęciach satelitarnych
Z kolei kanał Niyso twierdzi, że ciało Tazurkajewa wydano bliskim już po jego śmierci. Funkcjonariusze sił bezpieczeństwa mieli naciskać, by jako oficjalną przyczynę zgonu podać samobójstwo.
Fala terroru
Rodzina 19-latka nie wie, dlaczego został on zatrzymany. Kaukaz.Realii przypomina, że jesienią w Czeczenii rozpoczęły się masowe czystki po ataku na kolumnę Rosgwardii, w wyniku którego zginęło dwóch żołnierzy. W samym Groznym miało dojść do zatrzymań setek osób.
Departament policji w Argunie, podobnie jak cały reżim Razana Kadyrowa, od dawna cieszy się ponurą sławą z powodu licznych przypadków łamania praw człowieka.
Źródło: belsat.pl, Telegram