Putin chce "dobić" Ukrainę. Nadzieje rosyjskich elit słabną [RELACJA NA ŻYWO]
Piątek to 1051. dzień wojny w Ukrainie. Nadzieje rosyjskich elit na zakończenie wojny z Ukrainą, zniesienie sankcji i potencjalną umowę z nowym prezydentem USA, Donaldem Trumpem, zmieniły się w rozczarowanie – donosi Meduza, powołując się na źródła zbliżone do administracji Putina, Dumy Państwowej i Rady Federacji Rosyjskiej. - Prezydent Władimir Putin czerpie przyjemność z prowadzenia wojny i nie jest skłonny do kompromisów, ponieważ uważa, że może "dobić" Ukrainę. Prezydentowi podoba się wojna, czuje ekscytację. Po co zatrzymywać się w połowie drogi, skoro można osiągnąć ostateczne zwycięstwo? – tłumaczy logikę Putina jedno ze źródeł zbliżonych do administracji dyktatora. Inny rozmówca Meduzy twierdzi, że Putin "nie jest gotowy na ustępstwa" i "nadal domaga się kontroli nad czterema obwodami Ukrainy". Śledź relację na żywo w Wirtualnej Polsce.
- MSZ Ukrainy wydał oświadczenie odnoszące się do słów kandydata PiS na prezydenta Karola Nawrockiego, który powiedział, że "na dzień dzisiejszy nie widzi Ukrainy w żadnej strukturze, ani w Unii Europejskiej, ani w NATO". Jego stanowisko wiąże się z kwestią zbrodni wołyńskiej.
- Prezydent elekt USA Donald Trump powiedział w czwartek, że przygotowuje spotkanie z Władimirem Putinem. Prezydent Rosji ma chcieć się z nim spotkać. - Musimy skończyć tę wojnę - zapowiedział Trump.
- Ukraińska grupa "Magura" wraz z jednostkami Sił Obronnych Ukrainy odparła wielki szturm Rosjan w obwodzie kurskim. "Wróg zaangażował ogromne ilości sprzętu i żołnierzy" - czytamy.
- Władze Kremla mogą powrócić do planu przyłączenia Białorusi do Rosji po zakończeniu wojny w Ukrainie – poinformowały źródła bliskie administracji Putina w rozmowie z Meduzą.
- W najnowszym sondażu United Surveys dla Wirtualnej Polski Polacy wypowiedzieli się na temat najbardziej prawdopodobnego zakończenia wojny w Ukrainie.
Ukraińskie drony zaatakowały ponad 1000 km od linii frontu w rejonie Petersburga.
Alerty przeciwlotnicze obowiązują obecnie w kilku obwodach Ukrainy.
W nocy 10 stycznia projekt analityczny DeepState poinformował o postępach wojsk rosyjskich w obwodach donieckim i kurskim, co doprowadziło do zajęcia szeregu miejscowości.
Według analityków wojska rosyjskie zajęły miejscowości Pietropawłowka, Wozdwiżenka i Sołone w obwodzie donieckim. Rosjanie zdobyli również Nowoiwaniwkę, Leonidowo i Ołeksandriję w obwodzie kurskim w Rosji.
Ponadto wróg nacierał w kierunku Dworicznej i okolic Zapadnego w obwodzie charkowskim, a także w okolicach Kurachowa i Jasenowa w obwodzie donieckim.
Analitycy ISW zauważają, że rosyjskie siły bezpieczeństwa uważają za konieczne zintensyfikowanie działań militarnych na Ukrainie, zamiast poszukiwania rozwiązania konfliktu drogą negocjacji.
Rosjanie przyznają, że ich wojska nie osiągają znaczących zysków terytorialnych w stosunku do strat w ludziach i sprzęcie. Mimo to rosyjskie dowództwo wojskowe nadal ponosi znaczne straty osobowe w zamian za zyski taktyczne, a nie operacyjne.
Prezydent elekt USA Donald Trump powiedział w czwartek, że przygotowuje spotkanie z Władimirem Putinem, a Putin chce się z nim spotkać. Nie podał więcej szczegółów na ten temat.
- Prezydent Putin chce się spotkać. Powiedział to nawet publicznie i musimy skończyć tę wojnę. To krwawa rzeź - powiedział Trump przed spotkaniem z republikańskimi gubernatorami stanów w jego posiadłości Mar-a-Lago na Florydzie, cytowany przez agencję Reutera.
"Jedzenie nie jest dostarczane od dwóch miesięcy, usługi pocztowe są niemożliwe. Dzieci jeżdżą do szkoły na koniach. Pacjenta z otwartym złamaniem zabrano do szpitala na własnoręcznie zrobionych noszach. Nie mamy dostępu do pogotowia ratunkowego. Prokuratura stwierdziła, że droga zostanie zbudowana w 2035 roku. Nie jesteśmy z tego zadowoleni!" - skarżą się mieszkańcy 19 wiosek położonych na lewym brzegu rzeki Pinega w obwodzie archangielskim w Rosji.
Premier Keir Starmer przyjął w czwartek wieczorem prezydenta Francji Emmanuela Macrona w Chequers na szeroko zakrojone rozmowy przy kolacji. Sir Keir Starmer określił spotkanie jako "przywilej", podkreślając, że Macron jest drugim światowym przywódcą, który odwiedził go w oficjalnej rezydencji od objęcia urzędu w lipcu.
Starmer opisał spotkanie jako "kolejny dowód naszej zdolności do współpracy", zaznaczając, że planują omówić "szereg kwestii budzących niepokój", w tym sytuację na Ukrainie i na Bliskim Wschodzie. Downing Street wcześniej wskazywało, że na agendzie znajdą się również nielegalna migracja, technologie i wzrost gospodarczy.
Podczas kampanii wyborczej Donald Trump obiecywał zakończenie wojny w Ukrainie w ciągu 24 godzin. Teraz jednak przesunął ten termin o kilka miesięcy, co według "Financial Times" oznacza, że Waszyngton nie wstrzyma wsparcia dla Kijowa. Europejscy partnerzy odebrali to jako sygnał, że USA będą kontynuować pomoc.
Z rozmów z współpracownikami Trumpa wynika, że nowa administracja nie ma jeszcze strategii zakończenia konfliktu między Ukrainą a Rosją. Dwaj przedstawiciele europejskich władz, cytowani przez "FT", potwierdzają, że USA będą kontynuować wsparcie dla Ukrainy po inauguracji Trumpa 20 stycznia. Trump przesunął termin zakończenia wojny na sześć miesięcy.
Specjalny wysłannik Trumpa ds. Ukrainy i Rosji, emerytowany generał Keith Kellogg, podkreślił, że Trump chce jak najszybciej zakończyć wojnę, ale nie zamierza ustępować Władimirowi Putinowi. Kellogg dodał, że jego celem jest znalezienie rozwiązania konfliktu w ciągu 100 dni od inauguracji Trumpa.
Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski, składający wizytę w Rzymie, wyraził wdzięczność Włochom za "niewzruszone poparcie". Z premier Giorgią Meloni rozmawiał w czwartek wieczorem między innymi o konferencji na temat odbudowy Ukrainy, która odbędzie się w tym roku w Wiecznym Mieście.
Po rozmowie z szefową włoskiego rządu w jej kancelarii - Palazzo Chigi - Zełenski napisał na platformie X, że głównymi tematami dyskusji było "wzmocnienie bezpieczeństwa, zarządzanie globalnymi wydarzeniami" i przygotowanie do rzymskiej konferencji na temat odbudowy Ukrainy.
"Jestem głęboko wdzięczny Włochom i narodowi włoskiemu za ich niewzruszone poparcie" - dodał prezydent.
"Razem - podkreślił - możemy przybliżyć sprawiedliwy pokój i umocnić nasze wspólne stanowiska".
W wielu obwodach Ukrainy obowiązuje obecnie alarm przeciwlotniczy.
Władimir Putin podjął decyzję o powołaniu specjalnej komisji, która zajmie się skutkami wycieku ropy na Morzu Czarnym. Prezydent Rosji uznał dotychczasowe działania za niewystarczające. Putin określił sytuację jako jedno z największych wyzwań ekologicznych ostatnich lat.
Do wycieku doszło 15 grudnia, gdy dwa stare tankowce zostały uszkodzone podczas burzy w Cieśninie Kerczeńskiej. Jeden z nich zatonął, a drugi osiadł na mieliźnie. Według rosyjskich śledczych, do morza wyciekło około 2400 ton produktów naftowych. Władze podjęły działania, ale Putin uważa je za niewystarczające.
Od czasu wycieku tysiące ratowników i wolontariuszy pracują nad usunięciem zanieczyszczeń. Organizacje ekologiczne donoszą o śmierci delfinów, morświnów i ptaków morskich. Putin zaapelował o lepszą koordynację działań między władzami regionalnymi i federalnymi, aby zapobiec podobnym katastrofom w przyszłości.
Ponad 790 tys. rosyjskich wojskowych zostało zabitych lub rannych od czasu rozpoczęcia inwazji na pełną skalę w 2022 r. - podało brytyjskie Ministerstwo Obrony. W ubiegłym roku Rosjanie stracili 429,6 tys. żołnierzy. Oznacza to, że sam 2024 r. stanowił ponad połowę wszystkich rosyjskich strat w wojnie (54 proc.).
Straty rosyjskie w 2024 r. w porównaniu z 2023 r. wzrosły o prawie 70 proc. (429 tys. zabitych i rannych wobec 252).
Nawrocki powtórzył w czwartek, że nie wyobraża sobie, by Ukraina, państwo, które - jak powiedział - nie rozlicza się ze swojej przeszłości, współtworzyło międzynarodowe instytucje jak Unia Europejska czy NATO.
"Odrzucamy te tendencyjne i manipulacyjne oświadczenia. Takie oświadczenia pokazują, że polski polityk przedkłada koniunkturalne względy nad strategiczne interesy bezpieczeństwa własnego kraju, dobrosąsiedzkie stosunki ukraińsko-polskie oraz wspólne wartości wolności, demokracji i sprawiedliwości" – ogłosiła ukraińska dyplomacja.
W komentarzu przypomniano, że Ukraina i Polska prowadzą "konstruktywny dialog między uprawnionymi organami na temat przeszłości historycznej". "Praca ta ma na celu uczczenie pamięci Ukraińców w Polsce i Polaków w Ukrainie. Po raz kolejny apelujemy do polskich polityków, aby nie wykorzystywali tematu trudnych kart przeszłości historycznej w wewnętrznej walce politycznej" – podkreślono.
MSZ Ukrainy wydało oświadczenie odnoszące się do słów kandydata na prezydenta popieranego przez PiS Karola Nawrockiego, który powiedział, że "na dzień dzisiejszy nie widzi Ukrainy w żadnej strukturze, ani w Unii Europejskiej, ani w NATO". Jego stanowisko wiąże się z kwestią zbrodni wołyńskiej.
Nadzieje rosyjskich elit na zakończenie wojny z Ukrainą, zniesienie sankcji i potencjalną umowę z nowym prezydentem USA, Donaldem Trumpem, zmieniły się w rozczarowanie – donosi Meduza, powołując się na źródła zbliżone do administracji prezydenta, rządu, Dumy Państwowej i Rady Federacji.
Według rozmówców portalu oczekiwania dotyczące negocjacji z administracją Trumpa znacznie się obniżyły. - Prezydent Władimir Putin czerpie przyjemność z prowadzenia wojny i nie jest skłonny do kompromisów, ponieważ uważa, że może "dobić" Ukrainę. Prezydentowi podoba się wojna, czuje ekscytację. Po co zatrzymywać się w połowie drogi, skoro można osiągnąć ostateczne zwycięstwo? – tłumaczy logikę Putina jedno ze źródeł zbliżonych do administracji prezydenta.
Inny rozmówca Meduzy twierdzi, że Putin nie jest gotowy na ustępstwa i nadal domaga się kontroli nad całym terytorium czterech obwodów Ukrainy – donieckiego, ługańskiego, zaporoskiego i chersońskiego – mimo że żadnego z nich jego armia nie kontroluje w całości.
"Partia patriotów" w rosyjskich elitach, obejmująca przede wszystkim wysokich rangą przedstawicieli służb bezpieczeństwa, według rozmówców Meduzy wciąż lobbuje za nową falą mobilizacji i pełnym przestawieniem kraju na tory wojenne. Jednak nie wiadomo, jak długo rosyjska gospodarka wytrzyma w warunkach wojennego reżimu, zwłaszcza że zachodnie sankcje coraz mocniej ją dotykają.
- Większość firm jakoś przetrzymuje, wszyscy starają się zachować dobrą minę. Niektórzy nawet odnotowują wzrost. Ale to dzieje się kosztem kanibalizacji – przejmowania aktywów opuszczonych przez zagraniczne firmy, które były słabe. Wszyscy jednak rozumieją, że ta historia ma swój kres. Dalej lepiej na pewno nie będzie – wyjaśnia technolog współpracujący z administracją prezydenta i dużym biznesem.
Nie wiadomo również, co dokładnie proponuje Putinowi Trump. Według agencji Reuters jego doradcy opracowali kilka planów dotyczących Ukrainy. Jeden z nich, autorstwa specjalnego wysłannika Keitha Kellogga, zakłada zamrożenie działań wojennych wzdłuż linii frontu i rezygnację z zapraszania Ukrainy do NATO przez 10 lat. Drugi, zaproponowany przez wiceprezydenta J.D. Vance’a, obejmuje utworzenie strefy zdemilitaryzowanej i neutralny status Ukrainy.