Trump przygotowuje spotkanie z Putinem. Jest reakcja Kremla
- Rozpoczęcie organizowania kontaktów między prezydentem Rosji a Donaldem Trumpem będzie możliwe po oficjalnym objęciu urzędu przez prezydenta-elekta - powiedział w piątek Dmitrij Pieskow w odniesieniu do zapowiedzi Trumpa o przygotowaniach do spotkania przywódców.
Pieskow podkreślił, że Moskwa "z zadowoleniem przyjmuje przyjmuje chęć Trumpa do prowadzenia dialogu z Putinem". - Wychodzimy z wzajemnej gotowości do spotkania, ale najwyraźniej po wejściu pana Trumpa do Gabinetu Owalnego będzie już jakiś ruch - dodał rzecznik Kremla pytany o słowa prezydenta-elekta.
Trump mówi o spotkaniu z Putinem
- Prezydent Putin chce się spotkać. Powiedział to nawet publicznie i musimy skończyć tę wojnę. To krwawa rzeź - powiedział Trump przed spotkaniem z republikańskimi gubernatorami stanów w jego posiadłości Mar-a-Lago na Florydzie, cytowany przez agencję Reutera.
Donald Trump wielokrotnie mówił o swojej chęci spotkania z rosyjskim prezydentem, lecz dotąd nie ujawnił, że już jest w trakcie ustalania jego szczegółów. Podczas poniedziałkowej konferencji prasowej prezydent elekt wyrażał frustrację z faktu, że musi poczekać z rozmowami z Putinem do momentu objęcia przez siebie urzędu. Przewidywał jednocześnie, że zakończenie wojny w Ukrainie zajmie mu do sześciu miesięcy, choć jeszcze w trakcie kampanii wyborczej obiecywał, że zrobi to w ciągu doby, a nawet i przed formalnym zaprzysiężeniem.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Trump chce przejąć Grenlandię. "To powinno otrzeźwić duński rząd"
Część ukraińskich i amerykańskich komentatorów wskazywała również, że Trump w poniedziałek wyraził zrozumienie dla "uczuć" i obaw Rosji co do ewentualnego członkostwa Ukrainy w NATO. Trump twierdził też, że decyzja Joe Bidena, by wykluczyć zamknięcie drogi Ukrainy do NATO była powodem rosyjskiej agresji i nie chciał powiedzieć, czy będzie wspierał Ukrainę w czasie, gdy będą trwały negocjacje.
Tymczasem administracja Joe Bidena już planuje ogłosić wkrótce pakiet kolejnych sankcji przeciwko Rosji, chcąc wzmocnić pozycję nowego zespołu w ewentualnych negocjacjach. Trumpowi pozostaną też po poprzedniku uprawnienia do wsparcia Ukrainy uzbrojeniem o wartości kilku miliardów dolarów.