Putin życzył mu zdrowia. Rosyjski biznesmen zatrudnił ochronę

Arkadij Wołoż, założyciel firmy Yandex, w wywiadzie dla Bloomberga po raz pierwszy zdradził, że po tym, jak Władimir Putin "życzył mu zdrowia", zdecydował się na zatrudnienie ochrony.

Rosyjski dyktator Władimir Putin
Rosyjski dyktator Władimir Putin
Źródło zdjęć: © Getty Images
Mateusz Czmiel

Jak pisze Bloomberg, wydarzenie to miało miejsce po tym, jak Wołoż publicznie potępił rosyjską agresję na Ukrainę.

- Kategorycznie sprzeciwiam się barbarzyńskiej inwazji Rosji na Ukrainę, gdzie, podobnie jak wielu innych, mam przyjaciół i krewnych. Jestem przerażony, że każdego dnia bomby spadają na domy Ukraińców - mówił Wołoż.

Putin tak samo wypowiadał się o Prigożynie

Miesiąc później, we wrześniu 2023 roku, podczas Wschodniego Forum Ekonomicznego, Władimir Putin skomentował słowa Wołoża, określając je jako "wymuszone".

- Mieszka w Izraelu, mogę sobie wyobrazić, że aby tam żyć na dobrym poziomie i mieć dobre relacje z władzami, jest zmuszony do składania pewnych oświadczeń. Siedział i milczał przez długi czas, a potem postanowił coś powiedzieć. No, daj mu Boże zdrowie, niech mu tam dobrze się żyje. Nas to szczególnie nie dotyka - stwierdził Putin dodając, że Wołoż jest utalentowanym człowiekiem.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Polowanie na Rosjan pod Kurskiem. Armia Putina w tarapatach

Bloomberg zauważa, że w podobnym tonie Putin wypowiadał się o Jewgieniju Prigożynie, założycielu Grupy Wagnera, który zginął w katastrofie lotniczej w obwodzie twerskim.

"Pozwolili nam odejść z pewnymi oszczędnościami"

Wołoż przyznał, że słowa Putina wywołały u niego dyskomfort, ale stara się nie skupiać na tym zbytnio. W wywiadzie zdradził również szczegóły dotyczące sprzedaży rosyjskiego segmentu "Yandexa".

- Nie straciłem wszystkiego. Pozwolili nam odejść z pewnymi oszczędnościami. To było wyjście, zupełnie jak w Egipcie – zauważył.

Założyciel Yandexa wyjaśnił też, dlaczego potrzebował półtora roku, by publicznie potępić rosyjską inwazję na Ukrainę. Jak podkreślił, najpierw musiał zapewnić relokację około tysiąca pracowników firmy, którzy chcieli opuścić Rosję.

Sankcje przeciwko Arkadijowi Wołożowi, związane z rosyjską agresją na Ukrainę, zostały nałożone w czerwcu 2023 roku. W sierpniu tego samego roku Wołoż publicznie wystąpił przeciwko wojnie i usunął wszelkie wzmianki o Rosji ze swojej strony internetowej. Następnie zwrócił się do Unii Europejskiej z wnioskiem o zniesienie sankcji. W lutym 2024 roku Yandex ogłosił restrukturyzację biznesu, w wyniku której Wołoż przejął zarządzanie holenderską spółką Nebius Group NV (wcześniej Yandex N.V.).

W marcu 2024 roku Unia Europejska wykluczyła Wołoża z listy sankcyjnej. Razem z nim sankcje zniesiono wobec jeszcze 11 osób, w tym szefa europejskiego oddziału klubu motocyklowego "Nocne Wilki" Józefa Hambaleka oraz byłego wiceprezesa AFK "Systema" Siergieja Mndojanca.

Wybrane dla Ciebie