- Czekam na kolejne "wynurzenia" agenta Tomka. Powiedział, że ma coś do powiedzenia nt. pani Marczuk. Mówiła mi, że kiedy rozmawiała z nim jak jeszcze nie był zdemaskowany, bardzo wypytywał o rodzinę Millerów. Ciekaw jestem, dlaczego - kto mu kazał. Z tego wynika, że próbowano coś montować. Chętnie bym się dowiedział, dlaczego to robił. Jeśli coś jest na rzeczy, niech powie - mówił były premier Leszek Miller w programie "Tłit".