ŚwiatAfgańska studentka o sytuacji w kraju. "Muszę spalić wszystko, co osiągnęłam"

Afgańska studentka o sytuacji w kraju. "Muszę spalić wszystko, co osiągnęłam"

Wstrząsającą relację afgańskiej studentki, która mieszka w Kabulu, opublikował brytyjski dziennik. 24-letnia Afganka, po przejęciu władzy przez talibów, musi ukrywać się w domu. "Kiedy dowiedziałam się, że talibowie dotarli do Kabulu, poczułam, że będę niewolnicą" - mówiła, cytowana przez gazetę.

Afgańska studentka opowiedziała o dramatycznej sytuacji kobiet w opanowanym przez talibów Kabulu
Afgańska studentka opowiedziała o dramatycznej sytuacji kobiet w opanowanym przez talibów Kabulu
Źródło zdjęć: © EASTNEWS | AP, Associated Press, EASTNEWS

16.08.2021 20:05

W niedzielę talibowie opanowali stolicę Afganistanu - Kabul. Fundamentalistyczna, islamska bojówka ogłosiła "zakończenie wojny w Afganistanie" za pośrednictwem swojego rzecznika. Wcześniej z kraju uciekł popierany przez Amerykanów prezydent Ashraf Ghani.

Relację 24-letniej afgańskiej studentki z Kabulu zamieścił brytyjski dziennik "The Guardian". Jak mówiła w rozmowie z gazetą młoda Afganka, gdy w niedzielę rano szła na uniwersytet, przed akademikiem spotkała grupę przerażonych kobiet. Jedna z nich miała jej powiedzieć, że ewakuuje ich policja ponieważ do miasta wkroczyli talibowie, którzy będą znęcać się nad kobietami bez burek.

Afganistan. Studentka z Kabulu o dramatycznej sytuacji kobiet

Dalej 24-latka relacjonowała, że wraz z pozostałymi kobietami nie mogły wrócić do swoich domów. Kierowcy nie wpuszczali ich do autobusów w obawie przed reakcją talibów na przewożenie kobiet transportem publicznym. Studentka podkreśla, że w najtragiczniejszej sytuacji znalazły się te studentki, które nie pochodziły z Kabulu i mieszkały w akademiku. Nie wiedziały, gdzie uciec i jak się uchronić przed fundamentalistami. Zaznaczyła, że w pobliżu grupy kobiet stali mężczyźni, którzy żartowali z ich przerażenia.

"Prawie ukończyłam dwa kierunki na dwóch najlepszych uniwersytetach w Afganistanie. W listopadzie powinnam była ukończyć Amerykański Uniwersytet Afganistanu i Uniwersytet Kabulski, ale tego ranka wszystko przeleciało mi przed oczami" - mówiła studentka, cytowana przez brytyjski dziennik.

Afgańska studentka o sytuacji kobiet. "Nie możemy być teraz osobami, którymi jesteśmy"

"Pracowałam tak wiele dni i nocy, by stać się osobą, którą jestem dzisiaj, a dziś rano, gdy dotarłam do domu, pierwszą rzeczą, jaką zrobiłyśmy z moimi siostrami, było ukrycie naszych dowodów osobistych, dyplomów i świadectw. To było druzgocące. Dlaczego miałybyśmy ukrywać rzeczy, z których powinnyśmy być dumne? W Afganistanie nie możemy być teraz osobami, którymi jesteśmy" - podkreślała.

"Jako kobieta czuję, że jestem ofiarą tej politycznej wojny, którą rozpoczęli mężczyźni. Czuję, że nie mogę już śmiać się głośno, nie mogę słuchać moich ulubionych piosenek, nie mogę spotykać się z przyjaciółmi w naszej ulubionej kawiarni, nie mogę już założyć mojej ulubionej żółtej sukienki ani użyć różowej szminki. I nie mogę już chodzić do swojej pracy ani skończyć studiów, na które pracowałam latami" - brzmią jej słowa w tekście "The Guardian".

"Widziałam przerażone twarze kobiet i twarze mężczyzn, którzy nienawidzą kobiet"

24-latka opisywała też, że w drodze powrotnej do domu minęła salon piękności, gdzie zazwyczaj wykonywano jej manicure. Opowiadała, że z witryny salonu zniknęły piękne zdjęcia kobiet, a front lokalu został w ciągu nocy całkowicie wygładzony.

"Wokół widziałam tylko przerażone twarze kobiet i brzydkie twarze mężczyzn, którzy nienawidzą kobiet, którzy nie chcą, aby kobiety się kształciły, pracowały i miały wolność. Najbardziej druzgocący dla mnie był widok tych, którzy wyglądali na szczęśliwych i wyśmiewali się z kobiet. Zamiast stać po naszej stronie, stanęli po stronie talibów i dali im jeszcze więcej władzy. Afgańskie kobiety wiele poświęciły dla tej odrobiny wolności, którą miały" - dodawała.

24-latka opowiedziała także o swoim dzieciństwie bez rodziny. Aby móc zdobyć wyższe wykształcenie, zajmowała się m.in. tkaniem dywanów. Podkreślała, że nawet to nie powstrzymało jej od realizacji wielu marzeń i planów.

Wstrząsająca relacja afgańskiej studentki. "Muszę spalić wszystko, co udało mi się osiągnąć przez 24 lata życia"

"Teraz wygląda na to, że muszę spalić wszystko, co udało mi się osiągnąć przez 24 lata mojego życia. Posiadanie jakichkolwiek legitymacji czy nagród z amerykańskiego uniwersytetu jest teraz ryzykowne; nawet jeśli je zachowamy, nie będziemy mogły z nich korzystać. W Afganistanie nie ma dla nas pracy. Kiedy prowincje upadały jedna po drugiej, myślałam o moich pięknych, dziewczęcych marzeniach. Razem z moimi siostrami nie mogłyśmy spać całą noc, wspominając historie, które opowiadała nam mama o czasach talibów i o tym, jak traktowali kobiety" - mówiła.

Młoda Afganka opowiadała, że wraz z innymi studentkami pomagała innym rodzinom, które w strachu przed talibami porzuciły swoje domy. Kiedy religijni fundamentaliści zdobywali kolejne prowincje kraju, setki osób uciekało i opuszczało swoje domostwa, by chronić córki i żony. W większości uciekli do Kabulu, gdzie obecnie mieszkają na wolnym powietrzu lub w miejskich parkach.

24-latka zbierała dla nich datki pieniężne, artykuły żywnościowe oraz inne produkty pierwszej potrzeby. Przywołała drastyczny przykład jednej z rodzin, która utraciła syna na wojnie. Nie stać ich było na opłacenie taksówki do stolicy, więc w zamian za przewóz oddali... synową.

Afganistan. Tragiczna sytuacja kobiet. "Poczułam, że będę niewolnicą"

"Jak wartość kobiety może być równa kosztowi podróży?" - wskazywała.

"Dzisiaj, kiedy dowiedziałam się, że talibowie dotarli do Kabulu, poczułam, że będę niewolnicą. Mogą bawić się moim życiem, jak tylko zechcą. Pracowałam również jako nauczycielka angielskiego. Nie mogę znieść myśli, że już nie będę mogła stać przed klasą i uczyć ich śpiewać ABC. Za każdym razem, gdy myślę sobie, że moje piękne małe uczennice będą musiały przerwać naukę i zostać w domu, lecą mi łzy" - czytamy we wstrząsającym świadectwie afgańskiej studentki.

Przeczytaj także:

Źródło artykułu:PAP
afganistankabulkobiety
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (58)