PolskaAfganistan. Ważna deklaracja Bidena. Chodzi o ewakuowanych Amerykanów

Afganistan. Ważna deklaracja Bidena. Chodzi o ewakuowanych Amerykanów

- Wszyscy Amerykanie, którzy chcą wrócić do domu z Afganistanu, zostaną stamtąd zabrani - powiedział w piątek prezydent USA Joe Biden. Podkreślił, że siły amerykańskie, które zostały w Kabulu, w ostatnich dniach osiągnęły "znaczący postęp", jeżeli chodzi o zabezpieczenie stołecznego lotniska.

Afganistan. Ważna deklaracja Bidena. Chodzi o ewakuowanych Amerykanów
Afganistan. Ważna deklaracja Bidena. Chodzi o ewakuowanych Amerykanów
Źródło zdjęć: © AP/Associated Press/East News
Maciej Zubel

Biden zastrzegł jednak, że "nie może obiecać ostatecznego rezultatu" akcji ewakuacyjnej. Jak przyznał, obecnie władze nie wiedzą dokładnie, ilu Amerykanów przebywa w Kabulu, oraz zachęcił wszystkich do zgłoszenia chęci powrotu.

- Ostatni tydzień był rozdzierający. Widzieliśmy chwytające za serce sceny. Nie sądzę, by był ktoś, kto, widząc je, nie czuł tego bólu - mówił.

Prezydent USA odniósł się też podczas konferencji prasowej do zarzutów, że wyjście z Afganistanu podważyło autorytet Stanów Zjednoczonych w NATO. - Nie spotkałem się z kwestionowaniem wiarygodności USA ze strony sojuszników w związku z wyjściem sił amerykańskich z Afganistanu - stwierdził. Dodał, że na wyjście Amerykanów zgodzili się też wszyscy członkowie Sojuszu.

Według niego sojusznicy USA pozytywnie odnosili się do szybkości, z jaką w ostatnich dniach działały w Afganistanie amerykańskie siły.

 - To jedna z największych i najtrudniejszych misji tego typu w historii. Jedynym krajem zdolnym do jej przeprowadzenia z taką szybkością i precyzją są Stany Zjednoczone - oświadczył.

Zobacz też: zamieszanie na polsko-białoruskiej granicy

"Dłuższe pozostanie w Afganistanie wbrew interesom USA"

Biden przekonywał, że głównym celem obecności USA w Afganistanie była walka z Al-Kaidą. Po tym, jak udało się rozbić tę organizację, dalsze pozostawanie w tym kraju nie było w interesie Amerykanów.

Biden oświadczył, że strona amerykańska utrzymuje stały kontakt z talibami, aby akcja ewakuacyjna przebiegała jak najsprawniej. Zapewnił, że Waszyngton zrobi wszystko, co w jego mocy, aby z Afganistanu mogli wyjechać nie tylko Amerykanie, ale także obywatele krajów sojuszniczych, a także ich afgańscy współpracownicy.

Podkreślił, że bezpieczeństwa na lotnisku w Kabulu wciąż strzeże około 6 tysięcy Amerykanów.

Biden zapewnił ponadto, że Stany Zjednoczone monitorują potencjalny wzrost zagrożenia terrorystycznego na świecie po zmianie władzy w Afganistanie. - Zwłaszcza ze strony członków ISIS, których talibowie wypuścili z więzień - dodał.

Zobacz też:

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (552)