Afganistan: w zbombardowanej wsi zginęło 40 osób
Zdaniem władz afgańskich, w wiosce w afgańskiej prowincji Uruzgan, zbombardowanej w poniedziałek omyłkowo przez samolot amerykański, zginęło co najmniej czterdzieści osób.
Ofiary - jak podają lokalne władze - to uczestnicy weselnego przyjęcia. W wiosce Deh Rawud, położonej w odległości 175 km na północny wschód od Kandaharu, jest także wielu rannych.
Urzędnik w biurze gubernatora prowincji, Raaz Mohammad powiedział we wtorek, iż ten sam samolot USA zbombardował w czasie poniedziałkowego lotu także kilka innych cywilnych celów na terenie prowincji. Specjalna komisja, wysłana tam przez władze, oceni szkody, spowodowane przez bomby. Nie jest wykluczone, iż również i w tych punktach są ofiary w ludziach - powiedział cytowany przez Reutersa urzędnik.
Uczestnicy wesela oddawali serie strzałów w powietrze, co załoga amerykańskiego samolotu mogła odebrać jako próbę ataku. Na miejsce incydentu z Kabulu wyruszyła wspólna amerykańsko-afgańska komisja, mająca dokonać we wsi wizji lokalnej.
W pobliżu Deh Rawud urodził się przywódca talibów, mułła Omar, bezskutecznie poszukiwany w Afganistanie przez siły amerykańskie. Nie jest wykluczone, iż mułła ukrywa się właśnie w swych rodzinnych stronach. (an)