Afganistan: sprzeczne informacje na temat śmierci Masuda
Ahmed Szah Masud (AFP)
Przywódca afgańskiej opozycji komendant Ahmed Szah Masud żyje - twierdzi jego brat. W niedzielę Masud został ranny w zamachu bombowym. 36 godzin po zamachu odzyskał przytomność - powiedział we wtorek brat afgańskiego partyzanta.
11.09.2001 | aktual.: 22.06.2002 14:29
Lekarze patrzą na jego stan zdrowia z optymizmem - stwierdził Ahmed Wali Masud. Wcześniej anonimowy przedstawiciel władz amerykańskich powiedział, że Masud nie żyje. Taką wiadomość podała też rosyjska agencja Itar-tass.
49-letni Ahmed Szach Masud, przywódca afgańskich partyzantów walczących z władzą Talibów, został ranny podczas niedzielnego samobójczego zamachu. Dokonali go mężczyźni podający się za arabskich dziennikarzy, którzy przybyli z rejonów kontrolowanych przez Talibów. Ładunek wybuchowy umieszczono w kamerze.
Tymczasem Talibowie poinformowali we wtorek, że ich wojska rozpoczęły zakrojoną na szeroką skalę ofensywę przeciwko opozycyjnym wojskom Masuda. Nasz wróg jest zdemoralizowany i rebelianci nie chcą już walczyć - stwierdził rzecznik Talibów.
Eksperci twierdzą, że Talibowi pragną wykorzystać niepewność co do losów Masuda. Przeprowadzili oni frontalny atak na pozycje Sojuszu Północnoafgańskiego w rejonie Szomali oraz Kapisy na północ od Kabulu.
Wojska Masuda kontrolują około 5% terytorium Afganistanu, przy granicy z Tadżykistanem. (mag)