Nie musimy korzystać z jego usług, jak również prosić o pomoc osoby, które wraz z nim przebywają w Afganistanie - powiedział zastępca dowódcy wojsk w Kandaharze, mułła Achtar Muhammad Usmani.
Stany Zjednoczone twierdzą, że ludzie bin Ladena walczą ramię w ramię z talibami.
Usmani oskarżył z kolei USA o bombardowanie cywilów. Każdego dnia tereny mieszkalne i handlowe poddane są ciągłym bombardowaniom. Wywołuje to kolosalne straty wśród cywilów - powiedział mułła.
Amerykanie podkreślają tymczasem, że ich ataki są precyzyjne, a ich celem są talibscy przywódcy i ludzie bin Ladena. (jask)