Afganistan: naloty i przygotowania wojsk lądowych
(AFP)
Amerykańskie samoloty bombardowały w nocy z środy na czwartek zarówno główne miasta afgańskie - stolicę kraju Kabul i główną twierdzę talibów Kandahar; tutaj 5 osób zginęło, a 12 zostało
rannych - podała nadająca z Pakistanu
afgańska agencja islamska AIP.
Ponadto bomby zrzucono na bazy wojsk talibańskich w różnych punktach kraju. Prezydent George W. Bush powiedział w czwartek, że trwają przygotowania do wysłania do Afganistanu wojsk lądowych.
18.10.2001 | aktual.: 22.06.2002 14:29
W czwartek rano naloty prawdopodobnie zostały przerwane - brak doniesień na temat akcji w ciągu dnia. Brak także potwierdzenia środowych informacji na temat desantu specjalnych oddziałów amerykańskich na terenie Afganistanu w rejonie Kandaharu.
Prezydent George W. Bush powiedział w czwartek, że trwają przygotowania wysłania do Afganistanu wojsk lądowych, które - jak się wyraził - pociągną terrorystów do odpowiedzialności. Nie chciał jednak podać szczegółów. Podkreślił natomiast, że operacja w Afganistanie przebiega pomyślnie.
Eksperci wojskowi przypuszczają, że amerykańskie oddziały mogą wkroczyć do Afganistanu z Tadżykistanu.
Korespondent niemieckiej agencji ARD w północnym Afganistanie - zajętym przez siły opozycji - twierdzi, że 4 śmigłowce nadlatujące z Uzbekistanu wysadziły żołnierzy 100 km od miasta Mazar-i-Szarif.
W Kabulu podano w czwartek informację o zatrzymaniu w rejonie miasta Kunduz na północy Afganistanu "obcokrajowca", który może być Amerykaninem bądź Brytyjczykiem. Informację o aresztowaniu przekazał szef wywiadu talibów, Kari Ahmedullah. W Londynie - jak podaje agencja Associated Press - sprawa jest badana.
Talibowie podali, że zatrzymany - biały o rudych włosach - udaje niemego.
W ostatnim czasie talibowie zatrzymali na terenie Afganistanu trzech zagranicznych dziennikarzy - Yvonne Ridley z brytyjskiego Sunday Express, Aziza Zemuri z francuskiego Le Figaro oraz korespondenta Paris Match Michela Peyrarda. Ridley i Zemuri zostali odesłani już do Pakistanu - Peyrard nadal pozostaje w rękach talibów, którzy uznali go za szpiega. (mk)