Trwa ładowanie...
d15jikr

Afganistan: Kunduz wzięty




(AFP)
Sojusz Północny zajął miasto Kunduz na północy Afganistanu - ogłosił w niedzielę wieczorem jeden z dowódców Sojuszu, tadżycki generał Mohammed Daud Chan.

d15jikr
d15jikr

Generał twierdzi, że Kunduz został wzięty o godzinie 17.00 czasu lokalnego (godzina 13.00 czasu polskiego).

Cały Kunduz jest pod naszą kontrolą - powiedział przez telefon. Według niego, siły talibańskie wycofują się na zachód, w kierunku Czardary, a oddziały Sojuszu podążają za nimi.

Okrążeni, ostrzeliwani i bombardowani przez amerykańskie samoloty talibowie - w swym ostatnim bastionie na północy kraju - zdecydowali się złożyć broń po dwutygodniowym oblężeniu. Pierwsi z nich zaczęli poddawać się już w czwartek, gdy upływał termin postawionego przez opozycję ultimatum.

W sobotę Sojusz Północny obliczył, że na podstawie wynegocjowanego porozumienia broń złożyło 1100 bojowników talibańskich, w tym wielu cudzoziemców. Niektórzy z żołnierzy talibańskich zmienili front i przeszli na stronę Sojuszu.

Wcześniej agencje pisały o narastającej rywalizacji między dwoma dowódcami opozycji - Uzbekiem Dostumem i Tadżykiem Daudem. Powodem tej rywalizacji miało być miasto Kunduz. Spekulowano, że to, kto zajmie miasto może okazać się kluczowe dla powojennego układu sił w Afganistanie.

d15jikr

Jednak współpracownik gen. Dostuma poinformował, że nie ma rywalizacji między dowódcami Sojuszu Północnego. Dostum i Daud Chan porozumieli się, że Kunduz zajmą Tadżycy.

Podstawowe dwa punkty kapitulacji mówią, że afgańscy talibowie zostaną natychmiast po oddaniu broni wypuszczeni do domu, zaś zatrzymani zostaną jedynie walczący w ich szeregach obcokrajowcy.

Ten ostatni punkt jest najbardziej kontrowersyjny. Przywódca Sojuszu Północnego Burhanuddin Rabbani zapowiedział przekazanie zagranicznych islamistów w ręce ONZ. Oni sami jednak obawiają się, że zostaną rozstrzelani.

Rabbani na niedzielnej konferencji prasowej próbował rozwiać te obawy. Jesteśmy zwolennikami przebaczenia. Ludzie się boją, że zabijemy tych cudzoziemców. To nie prawda - stwierdził.

d15jikr

Jako oznakę dobrej woli Rabbani przedstawił swoją decyzję by nie karać czeczeńskich jeńców, którzy do niewoli przemycili granat zabijając nim w sobotę wieczorem generała Sojuszu Nadera Alego oraz raniąc dwóch komendantów.

Rabbani nie wykluczył także, że w skład przyszłego rządu afgańskiego mogą wejść pojedynczy przedstawiciele talibów. Zaznaczył jednak, że ewentualny udział ma dotyczyć poszczególnych osób, a nie ruchu talibańskiego jako całości.
(an)

d15jikr
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d15jikr
Więcej tematów

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje siętutaj