Trwa ładowanie...
d3f66ny
04-01-2004 16:00

Afgańczycy mają konstytucję

Ponad 500 delegatów, zgromadzonych w Kabulu na sesji tradycyjnego wielkiego zgromadzenia starszyzny afgańskiej - Loi Dżirgi - przyjęło nową konstytucję Islamskiej Republiki Afganistanu, ustanawiającą m.in. silne rządy prezydenckie.

d3f66ny
d3f66ny

Przewodniczący zgromadzenia Sibghatullah Modżaddidi, podkreślając, że w sprawie konstytucji "potrzebny jest konsens, a nie głosowanie", zwrócił się do delegatów o wyrażenie aprobaty dla konstytucji powstaniem z miejsc. Według agencji AFP, uczynili tak wszyscy delegaci (502 osoby).

Wcześniej Sibghatullah Modżaddidi, który jeszcze dzień przedtem wróżył "haniebne zerwanie Loi Dżirgi", zakomunikował, iż uczestnicy spotkania przyjęli kompromisowy tekst przyszłej konstytucji. Zdaniem obserwatorów, kompromis jest głównie wynikiem intensywnych zabiegów wysłannika ONZ Lakhdara Brahimiego oraz dyplomatów USA w Kabulu. Zarówno w czwartek, jak i w sobotę obrady Loi Dżirgi zostały przerwane, a obserwatorzy sceptycznie podchodzili do możliwości porozumienia.

Opracowanie liczącego 160 artykułów projektu nowej demokratycznej afgańskiej konstytucji, który był przedmiotem debaty, zabrało ponad rok. Loja Dżirga od połowy grudnia nie była jednak w stanie uzgodnić stanowiska w podstawowych punktach - np. w kwestii zakresu uprawnień prezydenta kraju, języka, hymnu narodowego czy praw mniejszości narodowych. Nadal nie wiadomo, jakie rozwiązania zostały przyjęte.

Zarówno zwołanie Wielkiego Zgromadzenia, jak i ratyfikowanie przez Loję Dżirgę konstytucji nowego Afganistanu stanowią punkty ONZ-owskiego programu stabilizacji sytuacji w tym kraju. Kolejnym krokiem, po uchwaleniu konstytucji, ma być rozpisanie w przyszłym roku wyborów powszechnych, które wyłonią stałe władze kraju.

d3f66ny

Wśród delegatów afgańskich, zgromadzonych w wielkim namiocie, ustawionym na dziedzińcu politechniki kabulskiej, byli wodzowie plemienni, dowódcy dawnych oddziałów partyzanckich, duchowni islamscy, politycy, członkowie obecnych władz, uchodźcy, kobiety, profesorowie, nomadzi.

Do przyjęcia nowej konstytucji wystarczyła zwykła większość głosów. Jak napisał w piątek komentator "New York Timesa", przyjęcie konstytucji przez zwykłą większość, a nie jednogłośnie, oznaczałoby "techniczne zwycięstwo prezydenta Hamida Karzaja, lecz jednocześnie - jego polityczną klęskę".

d3f66ny
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d3f66ny
Więcej tematów

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje siętutaj