Afery Collegium Humanum cd. Były prezes Polskiej Grupy Zbrojeniowej z zarzutami

• Były prezes Polskiej Grupy Zbrojeniowej, Sebastian Ch., został oskarżony o pomocnictwo w wystawieniu fałszywego dyplomu MBA z Collegium Humanum.
• Prokuratura potwierdziła, że zarzuty mają związek z szerokim śledztwem CBA dotyczącym handlu dyplomami i korupcji w środowisku akademickim.
• Sebastian Ch. był bliskim współpracownikiem byłego ministra obrony Mariusza Błaszczaka i przez trzy lata kierował PGZ z jego rekomendacji.

Sebastian Ch., jeden z najbliższych współpracowników byłego ministra obrony w rządzie PiS Mariusza Błaszczaka, przez ostatnie trzy lata kierował Polską Grupą Zbrojeniową. Jak ustalił Onet, prokuratura zarzuca mu posługiwanie się nieprawdziwym dyplomem MBA wystawionym przez Collegium Humanum. Wcześniej Sebastian Ch. pełnił funkcję wiceministra w resorcie spraw wewnętrznych i administracji, a następnie w Ministerstwie Obrony Narodowej.

Według informacji przekazanych przez Prokuraturę Krajową, Sebastian Ch. miał posługiwać się "lewym" dyplomem MBA, który był wymagany na stanowiskach kierowniczych w PGZ. - W sprawie dotyczącej Collegium Humanum prokurator przedstawił Sebastianowi Ch. zarzut dotyczący pomocnictwa do wystawienia poświadczającego nieprawdę dokumentu w postaci dyplomu MBA - powiedziała w rozmowie z Onetem Katarzyna Calów-Jaszewska z Prokuratury Krajowej.

W sprawie Collegium Humanum nadal szeroko zakrojone śledztwo prowadzi Centralne Biuro Antykorupcyjne. Afera dotyczy handlu fałszywymi dyplomami, poświadczeń nieprawdy oraz udziału w zorganizowanej grupie przestępczej zajmującej się przyjmowaniem korzyści majątkowych. W sprawie zarzuty usłyszeli byli rektorzy, osoby związane z uczelnią oraz inne prywatne placówki edukacyjne.

Zarzuty wobec Sebastiana Ch. są jednym z elementów sprawy Collegium Humanum. Prokuratura podkreśla, że dotyczą nie tylko handlu dyplomami, ale także korupcji i poświadczania nieprawdy przez osoby związane z uczelniami.

Wymagania dotyczące wykształcenia na stanowiskach w Polskiej Grupie Zbrojeniowej sprawiły, że dyplom MBA stał się kluczowym dokumentem. Prokuratura bada, w jaki sposób fałszywe dokumenty mogły wpłynąć na obsadę stanowisk w spółkach państwowych.

Jak podaje Onet, w śledztwie pojawiają się nazwiska osób związanych z poprzednią ekipą rządzącą, w tym bliskich współpracowników Mariusza Błaszczaka. Prokuratura nie wyklucza kolejnych zarzutów wobec osób, które mogły korzystać z fałszywych dyplomów lub uczestniczyć w procederze.

Źródło: Onet