Afera zmiecie rząd? Dziennik "VG" ujawnił gigantyczny skandal

Norweska gazeta VG ujawnia szczegóły raportu, z którego wynika, że władze wiedziały o nielegalnych adopcjach i kupowaniu dzieci porwanych za granicą. Po publikacji materiału rząd milczy, a dochodzenie trwa.

Afera zmiecie rząd? Dziennik "VG" ujawnił gigantyczny skandalOslo. Zdjęcie ilustracyjne
Źródło zdjęć: © Getty Images | Gili Yaari/NurPhoto
Paulina Ciesielska
240

Władze Norwegii były wielokrotnie powiadamiane o nielegalnych, zagranicznych adopcjach podczas wizyt kontrolnych w partnerskich krajach. Wynika to z raportów sporządzonych przez Bufdir (rządowa agencja odpowiedzialna za funkcjonowanie Barnevernet, norweskiego Urzędu Ochrony Praw Dziecka). Jednak tylko niewielka liczba powiadomień skutkowała podjęciem jakichkolwiek działań - podaje Verdens Gang (VG), drugi największy dziennik w kraju.

Alerty były, reakcji brak

Dziennikarze przejrzeli rządowe raporty z wizyt w krajach, z których najczęściej adoptowane były dzieci w latach 1988-2022. Teraz ujawniają szokujące szczegóły. M.in. o tym, że w 2009 roku w Brazylii matka sprzedała swoje dziecko za parę sandałów. Prokurator mówił wówczas Norwegom o korupcji sędziów i sprzedawaniu dzieci. Wnioski zapisane w raporcie: "Podczas naszego spotkania i rozmów nie pojawiło się nic, co budziłoby obawy, co do procesu adopcyjnego z Brazylii".

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Niezwykłe odkrycie pod warstwą błota. Otworzyli 200-letnią kapsułę czasu

W 2017 roku kolumbijski UNICEF ostrzegał norweską ambasadę, że w samej Bogocie w ciągu paru lat zniknęło z domów 12 tysięcy dzieci. Część z nich prawdopodobnie została nielegalnie adoptowana, a część sprzedana do prostytucji. Ponownie reakcji ze strony Norwegii brak.

- Kiedy w 2020 roku wyszła na jaw moja sprawa, władze norweskie twierdziły, że to stara historia, bo wydarzyła się to w latach 80. Teraz okazuje się, że Norwegia otrzymała poważne ostrzeżenia dotyczące Kolumbii zaledwie trzy lata wcześniej. To nie jest stara historia, ale cały system, któremu nie można już ufać - mówi wzburzony 37-letni John Erik Aarsheim, który w 1988 roku został porwany z własnego domu w Kolumbii i sprzedany do adopcji w Norwegii.

Ani Bufdir, ani Minister ds. Dzieci i Rodziny Kjersti Toppe nie chcą w żaden sposób komentować ujawnionych przez VG informacji. Każą czekać na wyniki prowadzonego w tej sprawie dochodzenia. Kristin Ugstad Steinrem, dyrektor departamentu międzynarodowego w Bufdir, powiedziała jedynie: - Robimy, co w naszej mocy, aby przyszłe adopcje były bezpieczne.

Dwa lata temu Holandia wstrzymała adopcje z zagranicy po tym, jak wyszły na jaw liczne nieprawidłowości z tym związane, jak właśnie kupowanie dzieci.

Źródło: VG

Wybrane dla Ciebie

Tusk po spotkaniu Duda-Trump. "Nie ma się z czego śmiać"
Tusk po spotkaniu Duda-Trump. "Nie ma się z czego śmiać"
Duda o relacjach z USA. "Dawno nie było tak dobrych czasów"
Duda o relacjach z USA. "Dawno nie było tak dobrych czasów"
Trump powiedział Dudzie, że przyjedzie do Polski
Trump powiedział Dudzie, że przyjedzie do Polski
Lawina komentarzy po spotkaniu Duda-Trump
Lawina komentarzy po spotkaniu Duda-Trump
Wyniki Lotto 22.02.2025 – losowania Lotto, Lotto Plus, Multi Multi, Ekstra Pensja, Kaskada, Mini Lotto
Wyniki Lotto 22.02.2025 – losowania Lotto, Lotto Plus, Multi Multi, Ekstra Pensja, Kaskada, Mini Lotto
Wymienił całą listę. Trump przedstawił kolejne żądania od Ukrainy
Wymienił całą listę. Trump przedstawił kolejne żądania od Ukrainy
Obelgi i wulgaryzmy ze sceny. Trump nie miał hamulców wobec Bidena
Obelgi i wulgaryzmy ze sceny. Trump nie miał hamulców wobec Bidena
Miała trwać godzinę. Trump ze spotkania z Dudą wyszedł o wiele szybciej
Miała trwać godzinę. Trump ze spotkania z Dudą wyszedł o wiele szybciej
Musk reaguje na medialne doniesienia ws. Ukrainy. "To nieprawda"
Musk reaguje na medialne doniesienia ws. Ukrainy. "To nieprawda"
Ogromny rurociąg NATO ma połączyć Polskę. Na wypadek wojny
Ogromny rurociąg NATO ma połączyć Polskę. Na wypadek wojny
Duda siedział w pierwszym rzędzie. Nagle zwrócił się do niego Trump
Duda siedział w pierwszym rzędzie. Nagle zwrócił się do niego Trump
Duda zdradza więcej szczegółów po rozmowie z Trumpem
Duda zdradza więcej szczegółów po rozmowie z Trumpem