Afera ze SKOK-ami. PO pyta: czy PiS chce bronić pieniędzy senatora Grzegorza Biereckiego?
Politycy Platformy Obywatelskiej pytali, czy PiS zapowiadając, że nie obejmie SKOK-ów planowanym podatkiem bankowym, chce bronić pieniędzy senatora Grzegorza Biereckiego. Czy w ten sposób PiS rozumie obronę polskiego kapitału? - dociekali. Platforma występuje w obronie niepolskich banków - odpowiada PiS i dodaje, że niewykluczony jest ponowny start Biereckiego z listy PiS w wyborach do Senatu.
28.07.2015 | aktual.: 28.07.2015 15:39
Poseł PO Mariusz Witczak na konferencji prasowej w Sejmie stwierdził, że "głębokie związki polityków PiS z całym systemem SKOK" nie pozwala na przeprowadzenie merytorycznej debaty. Jak stwierdził, kandydatka PiS na premiera Beata Szydło "planuje nie obejmować SKOK-ów podatkiem bankowym" chcąc w ten sposób "bronić kapitału polskiego".
- Chciałem spytać PiS-u, co PiS rozumie przez kapitał polski: czy oszczędności i depozyty złożone w SKOK-ach przez Polki i Polaków? - mówił Witczak. W jego ocenie taki argument byłby jednak nietrafiony, ponieważ to Platforma broni oszczędności włączając Bankowy Fundusz Gwarancyjny do systemu, który wypłaca środki klientom SKOK-ów.
- Chyba, że PiS rozumie kapitał polski w postaci oszczędności i pieniędzy pana Biereckiego. Niech nam PiS wyraźnie powie, czy chce chronić oszczędności i pieniędzy senatora Biereckiego, który startował z listy PiS - dociekał Witczak nawiązując do b. prezesa Kasy Krajowej oraz prezesa zarządu Fundacji na Rzecz Polskich Związków Kredytowych, której Kasa Krajowa i nadzorowane przez nią SKOK-i zlecały usługi.
Senator PO Łukasz Abgarowicz dodał, że "Kasa Krajowa i powiązane z nimi spółki, które były odpowiedzialne za szkolenie i nadzór, tak naprawdę pompowały wielkie pieniądze z systemu od członków SKOK-ów, które przepływały do kieszeni prywatnych". - I o tym wiemy, bo np. senator Bierecki, jak wynika z oświadczenia majątkowego, z tego systemu w 2012 r. zarabiał 700 tysięcy miesięcznie - mówił.
- Wygląda na to, że jest to najpoważniejsza rzecz w całym 25-leciu, jeśli idzie o wszystkie nieprzyzwoite działania w obszarze systemu finansowego - ocenił Abgarowicz.
Karczewski: niewykluczony ponowny start Biereckiego do Senatu z listy PiS
Odnosząc się do pytań posłów Platformy rzecznik sztabu Szydło Stanisław Karczewski powiedział, że propozycja PiS dotyczy banków zachodnich, które "podatków w Polsce nie płacą i transferują swoje zyski zagranicę". - To są zyski wynoszące kilkanaście miliardów złotych. Warto, by przynajmniej część z tych pieniędzy została w Polsce - mówił. - Politycy Platformy doskonale o tym wiedzą, ale widocznie występują w obronie banków niepolskich, a są wręcz ich lobbystami - mówił Karczewski. Dodał, że SKOK-i z kapitałem polskim płacą podatki w kraju.
Wcześniej na briefingu prasowym w Sejmie Karczewski mówił, że "sam temat SKOK-ów jest tematem zastępczym w kampanii wyborczej po to, aby przykryć bardzo wiele rzeczy, które kompromitują PO i ośmioletnie rządy PO i PSL".
Na początku lipca kandydatka PiS na premiera Beata Szydło zapowiedziała, że jednym ze źródeł finansowania priorytetowych projektów PiS ma być podatek bankowy. Mówiła wówczas, że podatek wyniósłby 0,39 proc. i przyniósłby 5 miliardów złotych wpływów do budżetu.
Dopytywana w TVN24, czy proponowany przez nią podatek bankowy obejmowałby także SKOK-i, odparła: - Podatek, który proponujemy, będzie skierowany do banków; nie będą nim objęte ani SKOK-i, ani np. fundusze emerytalne, ani małe banki spółdzielcze. Argumentowała, że SKOK-i "są inną instytucją finansową". Przekonywała też, że płacą one podatki w Polsce. "Natomiast my mamy dzisiaj taki oto problem, że instytucje bankowe - ponad 60 proc. banków w Polsce - to są duże korporacje zachodnie, które mają tu oddziały, w Polsce, a ich macierzyste siedziby są poza naszym państwem" - mówiła. Zaznaczała, że w związku z tym m.in. dywidendy tych podmiotów są wyprowadzane za granicę.
We wtorek Karczewski odniósł się też do ewentualnego ponownego startu Biereckiego w wyborach parlamentarnych. Zdaniem rzecznika sztabu PiS współtwórca SKOK jest dobrym i sprawnym senatorem, dlatego jego ponowny start z poparciem PiS nie jest wykluczony. - Współpracuję z nim, jest świetnym fachowcem i być może będzie startował do Senatu. Jesteśmy w trakcie opracowywania list wyborczych - powiedział Karczewski, który jest wicemarszałkiem Senatu.
Grzegorz Bierecki na własną prośbę został w marcu zawieszony w prawach członka klubu PiS. Stało się tak po doniesieniach medialnych, które mówiły, że senator PiS i twórca SKOK wyprowadził kilkadziesiąt milionów złotych do spółki, której dziś jest właścicielem i prezesem.
Według "Wprost" i "Gazety Wyborczej", z materiałów zgromadzonych przez Komisję Nadzoru Finansowego wynika, że majątek zlikwidowanej w 2010 r. Fundacji na rzecz Polskich Związków Kredytowych, która kontrolowała system SKOK i której prezesem był Bierecki, przekazany został do spółki będącej własnością kilku osób, w tym senatora PiS, mającego w niej najwięcej udziałów, nie zaś do instytucji w systemie SKOK np. do Kasy Krajowej.
W ubiegłym tygodniu sejmowa komisja finansów publicznych zaakceptowała sprawozdanie podkomisji badającej od marca tego roku na zlecenie sejmowej komisji finansów publicznych realizację ustaw o SKOK. Wśród wniosków znalazł się m.in. postulat powołania sejmowej komisji śledczej, która zbadałaby m.in. nieprawidłowości w procesie stanowienia prawa, dotyczącego SKOK-ów, rolę poszczególnych osób w tworzeniu tego systemu oraz mechanizmu jego finansowania.
Minister finansów Mateusz Szczurek mówił wtedy, że w pięciu największych kasach brakuje miliard 200 milionów złotych. Dodał też, że największe SKOK-i są niewypłacalne, a pomoc dla nich będzie wymagała pieniędzy publicznych.