Afera z Tomaszem Sz. Jest kolejny wniosek prokuratury
Jak ustaliła Wirtualna Polska, Prokuratura Krajowa wystąpiła do sądu z wnioskiem o tymczasowe aresztowanie byłego sędziego Tomasza Sz. Jeśli sąd przychyli się do wniosku śledczych, kolejnym krokiem będzie wystawienie listu gończego za jednym bohaterów afery hejterskiej.
- Prokuratura Krajowa w sobotę zwróciła się z wnioskiem o tymczasowe aresztowanie na okres 14 dni Tomasza Sz. Wniosek został skierowany do Sądu Rejonowego m.st. Warszawy - mówi Wirtualnej Polsce Anna Adamiak, rzeczniczka prokuratora generalnego.
To kolejny krok w sprawie byłego sędziego Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie. W piątek informowaliśmy, że Prokuratura Krajowa wydała postanowienie o przedstawieniu zarzutów Tomaszowi Sz.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
- Prokuratura Krajowa wydała postanowienie o przedstawieniu zarzutów Tomaszowi Sz. z art. 130 Kodeksu karnego par 1. i par 5. Zarzuty dotyczą szpiegostwa - mówiła Wirtualnej Polsce Anna Adamiak.
Pierwszy mówi o tym, że kto bierze udział w działalności obcego wywiadu albo działa na jego rzecz, przeciwko Rzeczypospolitej Polskiej, podlega karze pozbawienia wolności na czas nie krótszy od lat pięciu. Drugi zarzut dotyczy udziału w obcym wywiadzie przez funkcjonariusza publicznego. Grozi za to kara pozbawienia wolności na czas nie krótszy od lat ośmiu albo kara dożywotniego pozbawienia wolności.
"Brał udział w wojnie hybrydowej"
Śledztwo w tej sprawie prowadzi Mazowiecki Wydział Zamiejscowy Departamentu do Spraw Przestępczości Zorganizowanej i Korupcji Prokuratury Krajowej.
"Zgromadzone dowody jednoznacznie wskazują, że Tomasz Sz. brał udział w wojnie hybrydowej w postaci wojny informacyjnej prowadzonej przez Republikę Białoruś i Federację Rosyjską przeciwko Polsce. (...) Wypowiedzi Tomasza Sz., uwiarygadniane powoływaniem się na status polskiego sędziego, zostały wykorzystane przez władze białoruskie i rosyjskie dla ich celów propagandowych, polegających na szerzeniu narracji oskarżającej Polskę o niesamodzielną politykę mającą na celu destabilizację Białorusi i Ukrainy" - czytamy w komunikacie Prokuratury Krajowej.
W czwartek 9 maja prezes Naczelnego Sądu Administracyjnego przyjął oświadczenie Tomasza Sz. o zrzeczeniu się ze skutkiem natychmiastowym urzędu. Przyjęcie pisma zostało zaopiniowane pozytywnie przez Kolegium Naczelnego Sądu Administracyjnego.
Wcześniej w czwartek Sąd Dyscyplinarny przy NSA uchylił immunitet sędziego Sz. z Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie. NSA zezwolił na jego zatrzymanie i zastosowanie wobec niego tymczasowego aresztowania oraz zawiesił go z urzędu w czynnościach służbowych.
Jeśli sąd przychyli się do wniosku o tymczasowe aresztowanie, kolejnym krokiem ma być wydanie przez śledczych listu gończego.
- Etap pierwszy to wydanie listu gończego ogólnokrajowego, który - jak wiadomo - nie przyniesie efektów. W krótkim czasie będzie wystawiony międzynarodowy list gończy i czerwona nota Interpolu - informowała rzecznik prokuratura generalnego.
Do sprawy odniósł się minister sprawiedliwości i prokurator generalny Adam Bodnar. - Oczywiście, jeśli chodzi o to zatrzymanie i tymczasowe aresztowanie nikt się nie spodziewa, że teraz polskie służby będą cokolwiek robiły na terytorium Białorusi, ale chodzi o to, żeby dało to podstawę do wydania późniejszego listu gończego oraz także noty Interpolu, żeby ograniczyć sędziemu różne możliwości poruszania się - powiedział Bodnar.
Sylwester Ruszkiewicz, dziennikarz Wirtualnej Polski