Afera z KPO. Prokuratura bada sprawę
Prokuratura Regionalna w Warszawie podjęła z urzędu czynności sprawdzające w związku z doniesieniami medialnym dotyczącymi nieprawidłowości w udzielaniu dotacji z Krajowego Planu Odbudowy - poinformowano w piątek komunikacie. Wśród kontrowersyjnych projektów znalazły się m.in. rozbudowa pizzerii o solarium i zakup jachtów.
Co musisz wiedzieć?
- Prokuratura Regionalna w Warszawie rozpoczęła czynności sprawdzające po doniesieniach o nieprawidłowościach w dotacjach z KPO.
- Kontrowersyjne projekty obejmują m.in. rozbudowę pizzerii o solarium oraz zakup jachtów i saun.
- Premier Donald Tusk zapowiedział, że nie zaakceptuje marnowania środków i oczekuje szybkich decyzji w przypadku wykrycia nieprawidłowości.
Jakie działania podjęła prokuratura?
Prokuratura Regionalna w Warszawie poinformowała, że z urzędu podjęła czynności sprawdzające w związku z medialnymi doniesieniami o nieprawidłowościach w przyznawaniu dotacji z Krajowego Planu Odbudowy.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo.
Wielka afera z KPO. Tusk reaguje. "Zero tolerancji"
- Postępowanie ma na celu ustalenie, czy jest podstawa do wszczęcia śledztwa. Ma odpowiedzieć na pytanie, czy zachodzi uzasadnione podejrzenie popełnienia przestępstwa - powiedział Polsat News Mateusz Martyniuk z Prokuratury Regionalnej w Warszawie.
- Z racji tego, że to postępowanie sprawdzające, dopiero w najbliższych dniach będziemy mogli przedstawić szczegóły. Takie postępowanie powinno zakończyć się w ciągu 30 dni - zadeklarował prokurator. - Najnowsze ustalenie będziemy na bieżąco przekazywać - dodał.
Przypomnijmy, że użytkownicy platformy X w czwartek wieczorem zaczęli zamieszczać w serwisie społecznościowym przykłady firm z branży HoReCa (hotelarstwo i gastronomia), które otrzymały dotacje z KPO, m.in. na firmowe jachty, sauny, solaria, wymianę mebli czy zakup wirtualnej strzelnicy. Sprawę komentują politycy Razem, PiS i Konfederacji.
Co na to premier Tusk?
Premier Donald Tusk oświadczył, że nie zaakceptuje żadnego marnowania środków z KPO. Podkreślił, że jeśli kontrole wykażą nieuzasadnione wydatki, będzie oczekiwał szybkich decyzji, w tym zwrotu środków. - Dowiedziałem się, że o możliwych nieprawidłowościach czy też niechlujności, głupio rozdawanych środkach, ministerstwo wiedziało od pewnego czasu - dodał premier.
Wiceminister funduszy i polityki regionalnej Jan Szyszko tłumaczył, że środki z KPO były celowane do firm z branży HoReCa, która szczególnie ucierpiała w trakcie pandemii COVID-19, by pomóc im w poszerzeniu skali działalności.
Wskazał, że pierwsze informacje o nieprawidłowościach dotarły do kierownictwa MFiPR "kilka tygodni temu". - Niezwłocznie zaczęliśmy temat badać – zapewnił.
Poinformował, że "po poznaniu skali nieprawidłowości i dużym prawdopodobieństwie systemowego problemu" z końcem lipca ze swojego stanowiska odwołana została poprzednia prezes PARP Katarzyna Duber-Stachurska. Dodał, że zarządzono też kontrolę w Rzeszowskiej Agencji Rozwoju Regionalnego – jednym z operatorów odpowiedzialnych za wybór firm-beneficjentów. - Ta kontrola będzie w kolejnych dniach poszerzona o wszystkich partnerów tej inwestycji - podkreślił.
Minister funduszy i polityki regionalnej Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz zapewniła, że sprawdzane są i naprawiane wszystkie budzące wątpliwości umowy. Minister zauważyła, że przez 1,5 roku zostało podpisanych ponad 824 tys. umów. - Przy tak ogromnej skali inwestycji mogą niestety zdarzyć się nietrafione umowy - wskazała. Dodała, że "wówczas trzeba natychmiast zadziałać - kontrolnie i naprawczo". - I takie działania zostały podjęte. Zarządzona została kontrola, odwołałam odpowiedzialną za program szefową PARP - przypomniała.
Źródło: Polsat News, PAP