Afera wokół Fundacji Profeto. "Umowa na rok"
Pieniądze z Funduszu Sprawiedliwości trafiały między innymi do Fundacji Profeto. Choć obrońcy księdza przekonują, że sprawy nie ma, bo budynek jest już prawie ukończony, TVN24 wskazuje, że fundacja była zobowiązana pomagać ofiarom przestępstw tylko przez rok. Potem w budynku mogła zrobić, co chciała.
19.11.2024 | aktual.: 19.11.2024 08:59
Ksiądz Michał Olszewski jest jednym z podejrzanych w śledztwie dotyczącym Funduszu Sprawiedliwości. Prokuratura zarzuca, że doszło do nieprawidłowości przy wydatkowaniu środków, na czym zyskała jego Fundacja Profeto.
Jak informuje TVN24, zgodnie z umową zawartą z ministerstwem, po zakończeniu budowy Profeto zobowiązała się świadczyć pomoc ofiarom przestępstw przez rok. W odpowiedzi na pytania, dotyczące dalszych planów związanych z budynkiem, koordynator projektu wyjaśnił, że celem było, aby centrum otrzymywało finansowanie lub współfinansowanie z Funduszu Sprawiedliwości przez dłuższy okres.
Jednak umowa z ministerstwem dawała Profeto znaczną swobodę w zarządzaniu budynkiem po zakończeniu rocznego okresu działalności — mogła wynajmować go komercyjnie, wykorzystać na potrzeby mediów katolickich, a nawet sprzedać. W dokumentacji z okresu przed konkursem budynek był określany jako Medialne Centrum Ewangelizacji.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Śledztwo ws. Funduszu Sprawiedliwości
Śledztwo Prokuratury Krajowej w sprawie Funduszu Sprawiedliwości, które trwa od lutego br., jest wielowątkowe; toczy się m.in. w sprawie przekroczenia w ubiegłych latach uprawnień i niedopełnienia obowiązków przez Ministra Sprawiedliwości i urzędników resortu, do których należało zarządzanie, rozdysponowanie i rozliczenie środków finansowych pochodzących z Funduszu Sprawiedliwości. Fundusz ma za zadanie nieść głównie pomoc ofiarom przestępstw, a także m.in. pomoc postpenitencjarną.
W ocenie prokuratorów udzielano w sposób uznaniowy i dowolny wsparcia finansowego beneficjentom programów nieposiadających związku z celami Funduszu Sprawiedliwości, czym działano na szkodę interesu publicznego – Skarbu Państwa oraz interesu prywatnego, co spowodowało ograniczenie dostępności środków dla uprawnionych podmiotów.
Przeczytaj także:
Źródło: TVN24/PAP