Afera w Trójce. Polityk Tomasz Zimoch ujawnił niepokojącego SMS-a. "Zróbcie coś z tym Kazikiem"
- Tutaj nie ma żadnej manipulacji, nikt wyników nie zmieniał, nie ukrywał - zapewnił w programie "Newsroom" poseł Tomasz Zimoch. Jego zdaniem zarzucanie czegokolwiek Markowi Niedźwieckiemu jest "naruszaniem jego dóbr". - To jest uczciwy i profesjonalny dziennikarz - zapewnił. Jego zdaniem oskarżanie go o manipulację jest "ohydne i obrzydliwe". Polityk ujawnił też kulisy afery w Trójce. - Dyrektor Tomasz Kowalczewski, kiedy wieczorem usłyszał, że zwycięzcą listy przebojów w tym notowaniu została piosenka Kazika, wysłał SMS-a do kierownika redakcji muzycznej programu Trzeciego o treści "zróbcie coś z tym Kazikiem" - powiedział Zimoch. Polityk powiedział, że otrzymał tę informację bezpośrednio od Marka Niedźwieckiego. - Znam doskonale sprawę, opowiedział mi o wszystkim - zaznaczył Zimoch. I dodał, że pracował z nim w Polskim Radiu "przed laty". Zaznaczył też, że Marek Niedźwiecki nie został zatrudniony w stanie wojennym. I opowiedział o "lojalce", którą obecni dziennikarze Trójki dostali do podpisania.
jakieś dokumenty Widzę że trzyma w… Rozwiń
Transkrypcja: