Afera w szczecińskiej policji. Mundurowi bawili się na terenie jednostki NATO
Okazuje się, że impreza, po której szczeciński komendant Daniel Szczęsny stracił stanowisko, była organizowana na terenie jednostki wojskowej przez jednego z żołnierzy. Mogą oni korzystać z kantyny do celów prywatnych i zapraszać gości.
14.09.2018 | aktual.: 14.09.2018 17:57
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Przypomnijmy, do zdarzenia z udziałem szefa szczecińskiego komisariatu doszło w piątek 7 września. Na terenie Dowództwa Wielonarodowego Korpusu Północno-Wschodniego w Szczecinie przy ul. Łukasińskiego miała miejsce impreza z udziałem żołnierzy, policjantów, prokuratorów i zaproszonych gości. – Była to impreza prywatna, po godzinach pracy, organizowana przez jednego z żołnierzy – mówi nam mjr Tomasz Piosik, rzecznik prasowy Korpusu.
- Każdy z żołnierzy może wystąpić o udostępnienie do celów prywatnych znajdującej się na naszym terenie kafeterii. Każdy z żołnierzy może zaprosić gości z zewnątrz – dodaje w rozmowie z "Gazetą Wyborczą" Piosik. W kafeterii w sprzedaży jest kawa, herbata, a także alkohol.
Dowództwo Korpusu jest częścią wojskowej struktury NATO. Czy w związku z imprezą będzie prowadzone postępowanie? – Sprawa dotyczy funkcjonariusza policji, nie żołnierza. Czynności prowadzą w tej sprawie przełożeni funkcjonariusza – mówi WP mjr Tomasz Piosik.
Z relacji uczestników imprezy wynika, że szef komisariatu Szczecin – Śródmieście Daniel Szczęsny po spożyciu alkoholu zachowywał w sposób wulgarny i agresywny. – Używał niecenzuralnych słów i znieważał innych policjantów. Nadużywał swojej pozycji w stosunku do innych osób. Pod wpływem alkoholu zwalniał funkcjonariuszy z pracy – mówi nam jeden z mundurowych. Według świadków, policjant miał również "niewłaściwie" zachowywać się w stosunku do jednej z podległych mu funkcjonariuszek. Policjantka pracuje w tym samym komisariacie Szczecin – Śródmieście.
- Sprawa być może nie wyszłaby na jaw, gdyby nie reakcja jednego z prokuratorów. To on zawiadomił przełożonych komendanta. Kluczowe mogą okazać się zeznania funkcjonariuszki, która będzie przesłuchiwana w prokuraturze na początku tygodnia – mówi nam jeden z funkcjonariuszy.
Zobacz także Patryk Jaki o Uberze: jakość tej usługi jest dla warszawiaków wygodna
Szczęsny złożył rezygnację ze stanowiska, obecnie przebywa na zwolnieniu lekarskim. Sprawą zajęła się prokuratura i kierownictwo szczecińskiej policji. - Rzecznik Dyscyplinarny Komendanta Wojewódzkiego Policji w Szczecinie wykonuje czynności w związku z wszczęciem postępowania dyscyplinarnego. Sprawa dotyczy naruszenia zasad etyki zawodowej. O sprawie została także powiadomiona prokuratura – informuje wydział prasowy Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji, które nadzoruje policję.
Daniel Szczęsny na co dzień jest radnym gminy Kobylanka pod Szczecinem. W wyborach 2014 roku zdobył 47 głosów. W jesiennych wyborach ponownie chce ubiegać się o mandat radnego. Startuje z ramienia Komitetu Wyborczego "Kobylanka Dobra Jakość", reklamującego się hasłem "Efektywność, Ekonomiczność, Etyczność". W przeszłości Szczęsny był zastępcą komendanta miejskiego policji w Szczecinie i pracował w Komendzie Wojewódzkiej jako ekspert wydziału prewencji.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl