Afera w szczecińskiej policji. Komendant nie wystartuje w wyborach samorządowych
Po naszych publikacjach o aferze w szczecińskiej policji, komendant Daniel Szczęsny nie wystartuje w wyborach samorządowych do rady gminy Kobylanka. W sprawie interweniuje również poseł PO Sławomir Nitras, który zwrócił się do szefa MSWiA Joachima Brudzińskiego o "osobisty nadzór nad śledztwem".
Szczęsny, który miał wystartować z list Komitetu Wyborczego Wyborców "Kobylanka Dobra Jakość” nie będzie ubiegał się o mandat radnego. Zamiast niego wystartuje Dorota Orzoł. O wycofaniu kandydatury poinformował na jednym ze spotkań przedwyborczych przewodniczący Komitetu, wójt Kobylanki Mirosław Przysiwek.
Przypomnijmy chodzi o opisywaną przez Wirtualna Polskę od kilku dni aferę z udziałem szczecińskiego komendanta.7 września na terenie Dowództwa Wielonarodowego Korpusu Północno-Wschodniego w Szczecinie przy ul. Łukasińskiego miała miejsce impreza z udziałem żołnierzy, policjantów, prokuratorów i zaproszonych gości. Z relacji uczestników imprezy wynika, że szef komisariatu Szczecin – Śródmieście Daniel Szczęsny po spożyciu alkoholu zachowywał w sposób wulgarny i agresywny. – Używał niecenzuralnych słów i znieważał innych policjantów. Nadużywał swojej pozycji w stosunku do innych osób. Pod wpływem alkoholu zwalniał funkcjonariuszy z pracy – mówił nam jeden z mundurowych. Według świadków, policjant miał również "niewłaściwie" zachowywać się w stosunku do jednej z podległych mu funkcjonariuszek. Policjantka pracuje w tym samym komisariacie Szczecin – Śródmieście.
Szczęsny złożył rezygnację ze stanowiska, obecnie przebywa na zwolnieniu lekarskim. Sprawą zajęła się prokuratura i kierownictwo szczecińskiej policji.
**Zobacz także: Grzegorz Schetyna mocno o Wassermann: przestraszyła się Tuska, to żałosne
O rzetelne wyjaśnienie sprawy zaapelował poseł PO Sławomir Nitras. - W związku z kolejną bulwersującą sprawą w szczecińskiej policji, zwracam się do Pana Ministra z prośbą o osobisty nadzór nad śledztwem prowadzonym m.in. przez Biuro Spraw Wewnętrznych Policji oraz podanie do publicznej wiadomości wszystkich informacji dotyczących toczącego się postępowania w przedmiotowym zakresie. Opinia publiczna powinna mieć pewność, że winni zostali naprawdę ukarani i aby nie było poczucia, że po raz kolejny wysoko postawieni funkcjonariusze, Pańscy nominaci pozostają bezkarni – pisze w specjalnej interpelacji Sławomir Nitras.
Jego zdaniem, niebywałym jest fakt, że funkcjonariusz wobec którego formułuje się takie zarzuty, nie został zawieszony przez swojego przełożonego Komendanta Miejskiego Policji w sprawowanych funkcjach, tylko odchodzi ze stanowiska z przyczyn osobistych lub zdrowotnych.
- Zwracam uwagę Panu Ministrowi, że to nie pierwszy przypadek nadużywania swojej pozycji przez przełożonych w szczecińskiej policji. W maju 2017 r. na
komisariacie policji Szczecin Nad Odrą doszło do wykręcania rąk policjantce przez innego funkcjonariusza, padły również oskarżenia o stosowanie mobbingu.
W toku postępowania ustalono, że w jednostce był spożywany alkohol. W lipcu 2018 r. w ogólnopolskich mediach ujawniono informację o znalezieniu w hotelu policyjnym kilkuset dokumentów o klauzuli „tajne" i "ściśle tajne". Były to meldunki od tajnych współpracowników i policyjnych informatorów. Podejrzanym o przekazywanie dokumentów jest jeden z pracowników szczecińskiej policji - pisze Nitras.
Polityk w interpelacji pyta szefa MSWiA Joachima Brudzińskiego, m.in. o to, jaką opieką objęto osoby, wobec których, przekroczono granice dopuszczalne w stosunkach służbowych? - Czy zaproponowano im opiekę psychologiczną? Czy poinformowano prokuraturę i Rzecznika Praw Obywatelskich? Jakie działania podejmuje Pan minister, aby tego typu przypadki mobbingu, czy molestowania seksualnego w podległych Panu służbach mundurowych wyeliminować? – pyta Nitras.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl