Afera w Ministerstwie Sprawiedliwości. Roman Giertych ma pytanie
Były polityk i adwokat Roman Giertych chętnie komentuje wydarzenia polityczne w mediach społecznościowych. Nie omieszkał odnieść się do sprawy zorganizowanego hejtu na sędziów krytykujących reformy PiS. Zwrócił się z pytaniem do jednego z bohaterów afery.
"Mam pytanie do pana sędziego" - napisał na Twitterze Giertych. Zaproponował, by Łukasz Piebiak, którego nazwisko pojawia się w kontekście afery w Ministerstwie Sprawiedliwości, poddał się badaniu poligrafem.
Wykrywacz kłamstw miałby sprawdzić, czy sędzia informował ministra Zbigniewa Ziobrę o działaniach z Emilią S. Kobieta miała współpracować z wiceministrem sprawiedliwości - pisać donosy obyczajowe na sędziów i rozsyłać je po mediach. W oświadczeniu podkreśliła, że "robiła to dla Polski". Teraz przeprasza i czuje się oszukana.
Przypomnijmy, że resort zapewnia, że szef nie wiedział o działaniach ministerstwa.
Afera w Ministerstwie Sprawiedliwości. Kulisy
Głównym celem zorganizowanego hejtu miał być szef Stowarzyszenia "Iustitita" prof. Krystian Markiewicz. Akcja miała opierać się na anonimowej historii zawierającej plotki, pogłoski i domysły na temat jego życia prywatnego, w tym intymnych kontaktów z kobietami oraz sposobów budowania swojej pozycji w środowisku sędziowskim.
Dodatkowo Piebiak wraz z internautką miał przygotować atak medialny w TVP na sędziego Piotra Gąciarka z warszawskiego oddziału "Iustitii".
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl