Afera w Ministerstwie Sprawiedliwości. "Nie ma podstaw" do dyscyplinarek
Rzecznik Dyscyplinarny Sędziów Sądów Powszechnych Piotr Schab poinformował, że nie ma podstaw do wszczęcia postępowań dyscyplinarnych wobec sędziów zatrudnionych w resorcie sprawiedliwości, którzy mieli być zamieszani w tzw. aferę hejterską.
25.10.2019 15:12
Schab wydał komunikat "w związku z zainteresowaniem opinii publicznej przebiegiem czynności wyjaśniających dotyczących publikacji portalu Onet.pl i innych mediów w sprawie domniemanej próby medialnego zdyskredytowania Prezesa SSP 'Iustitia' sędziego Krystiana Markiewicza i innych czynów stanowiących uchybienie godności przez wymienionych w tych publikacjach sędziów, zatrudnionych w Ministerstwie Sprawiedliwości".
Rzecznik Dyscyplinarny Sędziów Sądów Powszechnych poinformował, że "dotychczasowe czynności procesowe z udziałem przesłuchanych świadków, w tym sędziego Łukasza Piebiaka, nie dostarczyły faktycznych i prawnych podstaw do wszczęcia postępowań dyscyplinarnych i przedstawienia zarzutów dyscyplinarnych dotyczących przedmiotu czynności wyjaśniających".
W oświadczeniu czytamy również, że w związku z uzasadnionym podejrzeniem popełnienia przewinień dyscyplinarnych, polegających "na świadomym ignorowaniu przez kilku sędziów ustawowego obowiązku stawiennictwa na wezwanie i złożenia zeznań w charakterze świadków", sędzia Schab zdecydował o wyłączeniu materiałów w tej sprawie do odrębnych czynności wyjaśniających.
Zobacz także
Przypomnijmy, jak ujawnił portal Onet.pl - wiceminister sprawiedliwości Łukasz Piebiak miał stać za organizowaniem kampanii hejtu wobec sędziów, którzy sprzeciwiają się zmianom w wymiarze sprawiedliwości autorstwa PiS. W ten proceder zaangażowani mieli być również inni pracownicy MS.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl