Afera szczepionkowa. Odchodząca kanclerz WUM zabiera głos. "Czuję się wykorzystana"
Afera szczepionkowa trwa. W związku z nią zwolniono prezes Centrum Medycznego WUM-u dr n. med. Ewę Trzeplę, a z Kanclerz WUM Małgorzatą Rejnik rozwiązano umowę. - Prowadzenie działalności promocyjnej nie należy do zadań Kanclerza WUM - pisze Rejnik w oświadczeniu do mediów.
Afera szczepionkowa podzieliła społeczeństwo. Cześć osób tłumaczy celebrytów, którzy zaszczepili się poza kolejką, z kolei druga grupa ostro ich krytykuje. Swoje oburzenie wyraził też rząd z ministrem zdrowia Adamem Niedzielskim na czele.
Afera szczepionkowa. Zaszczepiono artystów, są zwolnienia przy WUM-ie
Przypomnijmy, z obawy o niewykorzystanie części szczepionek z powodu groźby ich przedawnienia, przed sylwestrem rząd zezwolił na szczepienie osób spoza grupy "0". W zarządzeniu, które trafiło do szpitali, jasno wskazano, które osoby mogą skorzystać z "nadprogramowych" dawek szczepionki.
W toku dziennikarskiego śledztwa wyszło jednak na jaw, że w jednostkach podległych Warszawskiemu Uniwersytetowi Medycznemu z puli 450 nadprogramowych dawek zaszczepiono też celebrytów w tym m.in. Krystynę Jandę, Wiktora Zborowskiego, czy też Edwarda Miszczaka.
"Afera szczepionkowa" prowokacją PiS? Krytyczny głos z PO
W związku z aferą szczepionkową z funkcji prezes Centrum Medycznego WUM zwolniona została dr n. med. Ewa Trzepla, do której oświadczenia ws. kulis szczepień celebrytów jako pierwsza dotarła Wirtualna Polska. Posadę straciła też Kanclerz WUM Małgorzta Rejnik, której oświadczenie ws. afery szczepionkowej opublikował portal Onet.pl.
Afera szczepionkowa. Odchodząca Kanclerz WUM: nie zostałam odwołana
Co podkreśla Rejnik, w związku z aferą szczepionkową nie została ona zwolniona przez władze WUM, lecz doszło do rozwiązania umowy za porozumieniem stron. Była już Kanclerz WUM tłumaczy też, że w jej kompetencjach nie było zarządzanie akcjami promocyjnymi, a z zaszczepionymi celebrytami nie miała kontaktu.
"Pragnę przekazać, że nie zostałam zdymisjonowana ani odwołana, jak informują media. Nie byłam także odpowiedzialna za akcję promocyjną i nie dostałam pełnomocnictwa do dokonywania doboru osób do szczepień" - czytamy w oświadczeniu Małgorzaty Rejnik.
Jak tłumaczy, rozwiązanie umowy za porozumieniem stron z dniem 30 kwietnia podpisała, wierząc, "że pozwoli to uspokoić atmosferę wokół akcji szczepień prowadzonej przez Centrum Medyczne WUM-u (...). Nie spodziewałam się, że moja dobra wola zostanie wykorzystana do obarczania mnie winą za czyny i działania, które nie były w zakresie moich obowiązków".
Afera szczepionkowa. Odchodząca Kanclerz WUM: czuję się wykorzystana
Była Kanclerz WUM w oświadczeniu stanowczo zaprzecza, by prowadzenie działalności promocyjnej, podobnie jak kwalifikacja osób do szczepień, należały do obowiązków Kanclerza WUM. "Nie można w związku z tym obwiniać mnie za wskazanie do szczepień osób, o których donoszą media, gdyż nigdy nie miałam okazji z nimi rozmawiać, nie znam też ich danych osobowych, w tym szczególnie wymaganych przez Ministerstwo Zdrowia, numerów PESEL" - podkreśla Małgorzata Rejnik.
"Czuję się wykorzystana i nie mogę się pogodzić z tym, że działania, których nie podejmowałam, i na które nie miałam żadnego wpływu, podważyły opinię o mnie i mojej wieloletniej pracy" - zaznacza była kanclerz.
PONIŻEJ PREZENTUJEMY PEŁNE OŚWIADCZENIE BYŁEJ KANCLERZ WUM
Scribd.com Źródło: Onet.pl