Afera mailowa. Doradcy premiera analizowali śmiertelność w DPS‑ach. "Emeryci będą kluczowi"
W sieci pojawiły się kolejne maile mające pochodzić z prywatnej skrzynki pocztowej Michała Dworczyka. W opublikowanej korespondencji bliscy współpracownicy premiera analizują dane nt. śmiertelności wśród pensjonariuszy domów pomocy społecznej. "Pamiętajmy, że emeryci będą dla nas kluczowi na koniec czerwca" - pisał nieformalny doradca premiera Mariusz Chłopik.
Ujawniona korespondencja pochodzi z końca maja 2020 roku. Można więc domniemywać, że Chłopik miał na myśli wybory prezydenckie, których pierwsza tura odbyła się 28 czerwca 2020 roku.
W jednym z pierwszych maili widać tabelę z danymi pokazującymi, jaki odsetek zgonów spowodowanych COVID-19 przypadał na osoby mieszkające w domach pomocy społecznej. Wynika z niej, że w Polsce wskaźnik ten jest jednym z najniższych w Europie.
Podczas gdy w Belgii, Kanadzie, Irlandii, Niemczech, Norwegii czy Szwecji pensjonariusze DPS-ów stanowili między 45-60 proc. osób, które wówczas umierały na COVID-19, w Polsce ten odsetek w maju 2020 roku miał wynosić jedyne 10 proc.
Zobacz też: PiS ciągle z większością w Sejmie. Donald Tusk nie miał racji?
Premier wpadł więc na pomysł, że warto się tym pochwalić publicznie. "Jutro można się tym posługiwać w różnych okolicznościach. (To - red.) nośny temat międzynarodowy" - miał napisać 20 maja 2020 roku.
Afera mailowa. "Emeryci będą kluczowi pod koniec czerwca"
Na te słowa zareagował ówczesny minister zdrowia Łukasz Szumowski, który również uczestniczył w konwersacji. "To pokazuje różnice w podejściu do starszych i słabych. My ratujemy - akcja WOT wymazywania, przenoszenie do szpitali, reakcja szybka na każdy sygnał i pomoc dla DPS-ów, finansowa i organizacyjna" - skomentował dane z tabeli były szef MZ.
W tym momencie do rozmowy włączył się Chłopik, zauważając, że emeryci będą "kluczowi pod koniec czerwca". Zaznaczył, że KPRM proponowało, aby konferencję na temat sytuacji w DPS-ach zorganizowało Ministerstwo Rodziny i Polityki Społecznej.
Na to odezwał się Krzysztof Michalski, który przekazał, że MRPiPS planuje taką konferencję kolejnego dnia o godz. 9.
Chłopik przyjął ten termin z dezaprobatą. "A dziś mają rozmowę z Donaldem Trumpem, że nie mogą tego zrobić dziś? Przecież media o tej Szwecji mówią dziś, a skąd wiemy, o czym będą mówić jutro?" - pytał retorycznie. "Prosiłem o konferencję wczoraj lub dziś. Zrobili po swojemu…" - odparł szef Centrum Informacyjnego Rządu Tomasz Matynia.
Rzeczywiście, 22 maja 2020 roku odbyła się konferencja minister Marleny Maląg na temat sytuacji w domach opieki w trakcie pandemii COVID-19. - W krajach europejskich takich jak Francja, Irlandia, Hiszpania, śmiertelność spowodowana koronawirusem wśród pensjonariuszy domów pomocy społecznej wyniosła ok. 60 proc. W naszym kraju jest to niespełna 10 proc. - chwaliła się wówczas szefowa MRPiPS.
Relację z tego wydarzenia do dziś można znaleźć na stronach rządowych.
Afera mailowa. Rząd odmawia komentarza
Od czasu, gdy w sieci zaczęły się pojawiać wiadomości mające pochodzić ze skrzynki szefa KPRM Michała Dworczyka, członkowie rządu i działacze PiS konsekwentnie odmawiają komentarzy w tej sprawie, twierdząc, że to efekt działania obcych służb. Jak dotąd jednak nikt nie podważył prawdziwości maili.
W pojawiającej się regularnie w sieci korespondencji Mateusz Morawiecki i jego doradcy mieli m.in. omawiać strategię walki z pandemią COVID-19, ustalać przekaz mający się pojawić w "Wiadomościach" TVP oraz zastanawiać się, jak uderzyć w opozycję.