Afera Colloseum: Józef J. uchwytny dla mediów

Poszukiwany przez policję szef Colloseum Józef J. odrzuca zarzuty wobec siebie - podała w czwartek telewizyjna Panorama. Dziennikarze skontaktowali się z przebywającym w RPA poszukiwanym biznesmenem.

Tak jak byłem przez miesiąc w areszcie i prokurator nie miał czasu mnie przesłuchać, tak gdybym teraz wrócił do kraju siedziałbym trzy miesiące, sześć miesięcy, może rok i także bez przesłuchania. Nie jest to niczym nowym - kilka osób wyszło i potwierdza, że nie byli przesłuchiwani - powiedział Józef J.

Zarzuca się nam, że ukradliśmy 350 mln zł, ale nikt nie mówi, że to są wierzytelności. Nie pieniądze, tylko wierzytelności, które leżą u nas w firmie. Proszę bardzo. Możemy je zwrócić jutro, jeśli tylko zakład energetyczny będzie chciał je wziąć - mówił o zarzutach oskarżony.

Śledztwo w sprawie Colloseum trwa już prawie półtora roku. W listopadzie 2000 r. UOP przeszukał siedzibę firmy oraz mieszkania członków jej kierownictwa i udziałowców. Krótko po tym, Konsorcjum rozpoczęło wielką kampanię plakatową. W wielu miastach Polski twarze szefów spółki pojawiły się na billboardach.

Pierwsze zarzuty prokuratura postawiła w październiku ubiegłego roku. O udział w oszustwach finansowych podejrzanych było wówczas 13 osób - pracownicy spółki i jej współpracownicy. Józef J. trafił wtedy do aresztu. Spędził w nim tylko kilka tygodni - po zażaleniu prawników został przez sąd zwolniony za kaucją w wysokości 200 tys. zł. Na wolność - także za poręczeniem majątkowym - wyszedł też prezes spółki Mariusz Ł.

Poza szefami Colloseum, zatrzymano również członka zarządu i prokurenta Huty Pokój SA, w której Colloseum ma większościowy pakiet akcji. Mężczyźni są podejrzani o to, że bez uzasadnienia ekonomicznego wystawili 40 weksli na kwotę 40 mln zł. Tymi wekslami firma Colloseum posłużyła się potem w rozliczeniach z Polskimi Sieciami Elektroenergetycznymi.

W ub. środę Sąd Okręgowy w Katowicach, decydując o aresztowaniu wszystkich czterech podejrzanych, uchylił w ten sposób decyzję sądu rejonowego, który w lutym 2002 r. wypuścił ich na wolność. Postanowienie o aresztowaniu sąd wydał 13 marca, jednak dopiero następnego dnia wydano nakaz ich zatrzymania i osadzenia w areszcie. Józef J. i Piotr W. zniknęli.

Dwaj pozostali podejrzani o wyłudzenie 345 mln zł z Będzińskiego Zakładu Elektroenergetycznego - były główny księgowy tego zakładu Roman N. i współpracownik Colloseum Ryszard S. - sami zgłosili się na policję.(miz)

Wybrane dla Ciebie

Trump zwiększa presję na Rosję. Wzywa UE do nałożenia ceł
Trump zwiększa presję na Rosję. Wzywa UE do nałożenia ceł
Katar zapowiada odwet? Padły oskarżenia o sabotaż
Katar zapowiada odwet? Padły oskarżenia o sabotaż
Zmasowany ostrzał Ukrainy. Polska poderwała myśliwce
Zmasowany ostrzał Ukrainy. Polska poderwała myśliwce
"Niefortunny incydent". Trump reaguje na atak Izraela
"Niefortunny incydent". Trump reaguje na atak Izraela
UE potępia atak Izraela w Katarze. "Złamanie prawa międzynarodowego"
UE potępia atak Izraela w Katarze. "Złamanie prawa międzynarodowego"
Łódź z Gretą Thunberg celem ataku? Na pokładzie pomoc dla Gazy
Łódź z Gretą Thunberg celem ataku? Na pokładzie pomoc dla Gazy
Rosyjska gospodarka na krawędzi. Nowe dane ujawniają kryzys
Rosyjska gospodarka na krawędzi. Nowe dane ujawniają kryzys
Wyniki Lotto 09.09.2025 – losowania Eurojackpot, Lotto, Lotto Plus, Multi Multi, Ekstra Pensja, Kaskada, Mini Lotto
Wyniki Lotto 09.09.2025 – losowania Eurojackpot, Lotto, Lotto Plus, Multi Multi, Ekstra Pensja, Kaskada, Mini Lotto
Premier krytykuje prezydenta za słowa w Helsinkach
Premier krytykuje prezydenta za słowa w Helsinkach
Sikorski odpowiedział Przydaczowi. "On jeszcze miał mleczaki"
Sikorski odpowiedział Przydaczowi. "On jeszcze miał mleczaki"
Katar: nie zostaliśmy uprzedzeni o izraelskim ataku na Dohę
Katar: nie zostaliśmy uprzedzeni o izraelskim ataku na Dohę
Macron zdecydował. Oto nowy premier Francji
Macron zdecydował. Oto nowy premier Francji