Afera budowlana w gorzowskim magistracie
Prokuratura Okręgowa w Szczecinie skierowała
do sądu akt oskarżenia przeciwko gorzowskiemu radnemu, b.
dyrektorowi tamtejszego oddziału Zakładu Ubezpieczeń Społecznych
Tadeuszowi H. zarzucając mu, że chcąc osiągnąć korzyść majątkową
poświadczył nieprawdę w dokumentach.
03.03.2005 | aktual.: 03.03.2005 12:28
To pierwsza osoba oskarżona w tzw. gorzowskiej aferze budowlanej, w której podejrzanych jest 15 osób, m.in. prezydent Gorzowa, urzędnicy tamtejszego magistratu i właściciele firm usługowych. Tadeuszowi H. grozi do ośmiu lat więzienia.
Tadeusz H. jako dyrektor ZUS w Gorzowie Wielkopolskim wystawił zaświadczenie o braku zobowiązań Przedsiębiorstwa Budownictwa Inżynieryjnego (PBI) z tytułu składek ubezpieczeniowych. Tym samym pomógł prezesowi PBI w uzyskaniu prawie 5 mln zł kredytu - powiedziała rzeczniczka prokuratury Małgorzata Wojciechowicz.
Jak poinformowano w biurze Rady Miasta Gorzowa, Tadeusz H. przebywa obecnie na zwolnieniu lekarskim.
Prowadzone śledztwo pozwoliło m.in. na postawienie pod koniec października ub.r. zarzutów obecnemu prezydentowi Gorzowa Wlkp. Tadeuszowi J. Prokuratura ustaliła, że prezydent działał na szkodę miasta i tamtejszych firm budowlanych. Po postawieniu zarzutów J. został tymczasowo aresztowany. Wyszedł z aresztu w połowie stycznia za poręczeniem majątkowym w wysokości 100 tys. zł.
Zarzuty postawione prezydentowi były bezpośrednią przyczyną niedzielnego referendum o odwołanie go z tej funkcji. J. pozostał na stanowisku, ponieważ głosowanie było nieważne z powodu zbyt niskiej frekwencji.